Szokujące nagranie udostępnione przez Tomasza Lisa, zniknęło z jego Twitterowego profilu. Niemniej jednak, wciąż można znaleźć go w sieci. Materiał wygląda tak, jakby była to forma "opozycyjnych" życzeń z okazji Dnia Dziecka. Aktor zwraca się do "dziecka", by wzięło sprawy w swoje ręce i „przypier…..o” znanym politykom - wymienia tu m.in prezesa Prawa i Sprawiedliwości - Jarosława Kaczyńskiego czy byłego prezydenta USA - Donalda Trumpa, których sam określa mianem „faszystów” oraz „bandytów”.

"Drogie dziecko, pamiętaj! Twoje zadanie jest im przypie***lić. Jesteś młody, narazie nie rozumiesz, co ja do Ciebie mówię, ale szybko zrozumiesz - jak będziesz miał kilkanaście lat albo nawet i wcześniej. Zrozumiesz, komu trzeba przypie***lić i nie zważać na nic. Tym wszystkim Trumpom, Kaczyńskim, Orbanom pier****nym, rozumiesz, trzeba przypie***lić", nawołuje na nagraniu.

Seweryn wyraźnie podkreśla, że nie ma miejsca na żaden dialog czy rozmowę - ważna jest przemoc i agresja.

Na pożegnanie reasumuje całe swoje przemówienie: "To są bandyci. Trzymaj się dziecko i pamiętaj: przypie***lić!".

Słowo "przypie***lić" padło - choć nagranie jest naprawdę krótkie - 8 razy. Aktor z aż tak ubogim zasobem słów to delikatnie mówiąc... kalectwo językowe.

Wcześniej podał, teraz usunął https://t.co/tg9OBY55Ov pic.twitter.com/UoeWSIvGr9

— Andrzej Hrechorowicz (@a_hrechorowicz) June 2, 2023

Nieco więcej pisała na ten temat Niezalezna.pl, co mogą Państwo zobaczyć klikając TUTAJ.