Przejdź do treści

Trzaskowski: pomocy potrzebuje 135 rodzin z Lubelszczyzny i Podkarpacia

Źródło: www.youtube.com

Szybkiej pomocy potrzebuje 135 rodzin na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu. Trwa szacowanie strat w województwach, przez które przeszła fala wezbraniowa na Wiśle – powiedział minister administracji i cyfryzacji Rafał Trzaskowski.

Na konferencji w Warszawie szef MAC podsumował działania służb oraz ostatnie wydarzenia związane z falą wywołaną silnymi opadami deszczu. – Wiadomo już teraz, że szybkiej pomocy potrzebuje 119 rodzin na Lubelszczyźnie i 16 z Podkarpacia. Obecnie trwa szacowanie strat w tych województwach, przez które przeszła ta fala. Dla poszkodowanych na Podkarpaciu trafiło już 45 tys. zł zasiłków celowych, które wypłacamy tym najbardziej poszkodowanym – mówił Trzaskowski.

Dodał, że z pierwszych sygnałów wynika, iż w Małopolsce woda podtopiła 600 domów. – Też tutaj będziemy reagować – zapowiedział szef MAC. Przypomniał, że rezerwa na usuwanie skutków klęsk żywiołowych w tegorocznym budżecie państwa to ponad miliard złotych - nie tylko dla poszkodowanych rodzin, lecz także samorządów.

– Jeszcze jest za wcześnie, oczywiście, żeby spocząć na laurach i powiedzieć, że już jest wszystko zrobione. Musimy być czujni, bo fala dalej jest na Wiśle, jednak powoli ta sytuacja krytyczna mija, a my musimy się przygotować do tego, żeby teraz stawić czoła usuwaniu skutków tych podtopień – podsumował Trzaskowski.

Poinformował również, że prawie doszło do rozmycia wałów w Kępie Polskiej (Mazowieckie). – W związku z tym strażacy muszą być czujni, tylko dzięki nim udało się doprowadzić do tego, że ten wał nie został rozmyty –  powiedział minister. Obecnie uwaga służb skupia się na Włocławku i na dolnym odcinku Wisły – dodał.

Z kolei rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak poinformował, że w ciągu ostatniej doby strażacy interweniowali 382 razy, a łącznie od ubiegłego czwartku takich interwencji było prawie 9650. W całym kraju każdego dnia pracuje około 3 tys. strażaków, którzy monitorują i zabezpieczają wały. Ratownicy ułożyli już ok. 150 tys. worków z piaskiem.

W piątek rano stany alarmowe były przekroczone na 10 wodowskazach - siedmiu na Wiśle i trzech na Odrze.
– Sytuacja się stabilizuje. Działania prowadzone są na terenie sześciu województw. W tej chwili skupiamy się przede wszystkim na północnej części województwa mazowieckiego – powiedział Frątczak.

Jak podkreślił szef MAC, tym razem "mądry Polak przed szkodą". Z powodzi w 2010 r. wyciągnięto wnioski i służby działają prewencyjnie. – Dzięki modelom matematycznym, dzięki dobrej koordynacji, byliśmy tydzień przed tymi wszystkimi zdarzeniami w tych newralgicznych miejscach. Byliśmy w stanie zabezpieczyć te miejsca, które były np. w budowie – zapewnił Trzaskowski.

Zaznaczył, że dzięki "grze na zbiornikach retencyjnych" udało się obniżyć falę kulminacyjną o kilkadziesiąt centymetrów.

Minister administracji przypomniał dane o pomocy poszkodowanym przez zjawiska pogodowe w ostatnich latach. Od 2010 r. zasiłki na najpilniejsze potrzeby dostało 54 tys. rodzin. – Od 2010 r. odbudowaliśmy wszystkie zniszczone domy mieszkalne, ponad 7 tys. dróg, mosty, sieci wodno-kanalizacyjne, 380 szkół, przedszkoli, żłobków i boisk – powiedział Trzaskowski.

W pierwszej kolejności wypłacane są zasiłki celowe w wysokości: do 6, 20 i 100 tys. zł. W latach 2010-2013 poszkodowanym wypłacono ok. 1 mld zł. Kolejne 2,4 mld zł z rezerwy celowej trafiło do samorządów na odbudowanie infrastruktury zniszczonej przede wszystkim przez powódź z 2010 r. Dotknęła ona 11 województw, powodując straty w wysokości ponad 12 mld zł. Polska uzyskała wówczas także ponad 105 mln euro z Funduszu Solidarności Komisji Europejskiej.

W 2013 r. w centrach zarządzania kryzysowego w kraju ruszył nowoczesny system raportowania o zagrożeniach -  CAR. Centralna Aplikacja Raportująca jest przeznaczona dla służb i instytucji ma poprawić obieg informacji w sytuacjach kryzysowych. Idea powstania CAR narodziła się po powodzi w 2010 r. Dwa lata później ówczesny minister administracji i cyfryzacji Michał Boni zlecił przygotowanie aplikacji, z której korzystałyby wojewódzkie i powiatowe centra zarządzania kryzysowego. Nad projektem pracowali m.in. analitycy RCB i eksperci MAC.

 

pap

Wiadomości

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Trzaskowski chwali się... spadkiem w sondażach

Stanowski chce być kandydatem, ale nie prezydentem

Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych pożaru w tureckim hotelu

Najnowsze

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki