W programie „Polska na Dzień Dobry” gościł o. dr. Kazimierz Szymczycha Sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. Misji, który zapewniał o bezpieczeństwie uprowadzonego w Republice Środkowoafrykańskiej polskiego misjonarza ojca Mateusza Dziedzica. Mówił też o prowadzonych w jego sprawie negocjacjach z porywaczami.
- Jego bezpieczeństwo nie jest zagrożone, w Afryce to człowiek jest najważniejszy, tam jest bardzo silne poczucie człowieczeństwa, a to nas łączy, tam po prostu się szanuje człowieka – powiedział.
Skomentował również doniesienia Radia Watykańskiego odnośnie negocjacji, które podało, że "Prowadzone są w stołecznym Bangi, jak i w Kamerunie. Uczestniczą w nich strony rządowe obydwu krajów i przedstawiciele Kościoła; bezpośrednio tym wszystkim kieruje i to organizuje ONZ. Mamy więc nadzieję, że te rozmowy doprowadzą do dobrego skutku i w niedługim czasie będziemy mieli ks. Mateusza wśród nas. Trudno jest jednak dziś wyznaczać jakieś konkretne terminy czy daty"
-W mediacjach uczestniczą zarówno strony rządowe jak i przedstawiciele Kościoła, mają one charakter międzynarodowy- skomentował.
- Dyplomacja toczy się swoim tokiem, potrzeba czasu, żeby dotrzeć do agresorów i uwolnić misjonarza- dodaje.
Pytany o postulaty porywaczy, powiedział, że zbrojne ugrupowanie Zgromadzenie Demokratyczne Ludu Środkowej Afryki niezmiennie domaga się wypuszczenia na wolność swego przywódcy generała Martina Kountamandji alias Abdoulaye Miskiny, przetrzymywanego w więzieniu w Kamerunie.
- Robi się wszystko żeby dotrzeć do tej grupy i ustalić czy postulaty te są aktualne, na dzień dzisiejszy nie wiadomo nic o ich zmianach.
Ojciec podkreślił również, że jest stały kontakt z misjonarzem
- Jest kontakt telefoniczny z uprowadzonym księdzem, co prawda nie jest on regularny, ale stały – powiedział.
- Porywacze pozwolili dostarczyć ubrania, i trochę leków- dodał.
Podkreślił również, że negocjacje w sprawie uwolnienia polskiego misjonarza muszą być prowadzone wyjątkowo ostrożnie, ponieważ na tym terenie wciąż swoją posługę pełni 32 misjonarzy.