Truskawa: Dofinansowanie wadliwej służby zdrowia nie przyniesie efektu. Trzeba uzdrowić system
Gośćmi Politycznego podsumowania tygodnia byli Piotr Górski (publicysta niezależny) oraz Tomasz Truskawa (Stowarzyszenie Wolnego Słowa).
PROBLEM SŁUŻBY ZDROWIA
— Problem wysokości wynagrodzenia lekarzy-rezydentów nie pojawił się ani dziś, ani dwa lata temu, ani za poprzedniego rządu. To kwestia która powinna być negocjowana już kilkanaście lat temu. Tu nie chodzi o czas i szybkość wprowadzania podwyżek, lecz o uzdrowienie systemu publicznej służby zdrowia. Jeśli podwyżki wprowadzimy w wadliwie działający system zdrowia, to nie polepszy sytuacji — mówił Tomasz Truskawa.
— Paradoksalnie rząd Prawa i Sprawiedliwości może stać się ofiarom dobrych wyników ekonomicznych, które zapewnił. Rezydenci są o tyle problematyczni, że są młodzi. Każde stanowiska średniego szczebla na początku są dość biednie dofinansowane i oczywiście trzeba to poprawić, ale trzeba robić to z głową — dodał Piotr Górski.
— Chodzi o efektywne wykorzystanie tych pieniędzy. Jeśli dziś wpuścimy tam dodatkowe środki, mogą one zostać zmarnowane. Być może należy zmienić NFZ i jego system funkcjonowania. Wpuszczanie stopniowo zwiększonych środków będzie pozwalało sprawdzić, które elementy wymagają poprawy, które potrzebują dodatkowych środków, a które elementy winny zostać usunięte. Powoli dojdziemy do 6 proc. PKB na służbę zdrowia — kontynuował Truskawa.
— W większości krajów system służby zdrowia jest bardzo problematyczny. Przemiany społeczne i kulturowe robią tutaj swoje — służba zdrowia będzie wielkim problemem za kilka lat, ponieważ społeczeństwo się starzeje i będzie potrzebna coraz bardziej zaawansowana opieka dla osób starszych (seniorów) i będą wzrastać wymagania na temat „jak leczyć skutecznie, efektywnie”. Nowe technologie, które pojawiają się w medycynie, one są bardzo efektowne ale jednocześnie drogie i wymagają dobrych kompetencji służby zdrowia — zaznaczył Górski.
SPOTKANIE DUDA-KACZYŃSKI
— W sensie informacyjnym przyniosło niewiele to wczorajsze spotkanie. Wiemy, że prezydent spotkał się z prezesem partii rządzącej i nie zostało osiągnięte porozumienie, ponieważ spotkają się jeszcze raz. Tutaj potrzebna decyzji politycznej dwóch najistotniejszych czynników w naszej polityce, czyli głowy państwa z większością parlamentarną i partią rządzącą jednocześnie — zaznaczył Tomasz Truskawa.
— To czwarte spotkanie dwóch ośrodków politycznych i są tam — mam wrażenie — ustalane drobne szczegóły, które mogą być nikłe dla obywateli i ekspertów. Stosunek poprawek politycznych do merytorycznych może być mały i to jest bez wątpienia problem — dodał Górski.