Stołeczni policjanci zatrzymali 33-latka, u którego znaleźli prawie 19 kilogramów środków odurzających. Decyzją sądu mężczyzna został już tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Istnieje domniemanie, że mógł on wpowadzać narkotyki do obrotu. "W takcie prowadzonych czynności funkcjonariusze ustalili, że narkotyki mogą być magazynowane w wynajmowanym garażu w Legionowie", poinfomował rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkomisarz Sylwester Marczak.
Policjanci przeszukując garaż i zaparkowanego w nim mitsubishi lancera znaleźli różnego rodzaju narkotyki. Również w mieszkaniu i w przydomowym garażu zabezpieczyli kolejne substancje.
"Zabezpieczone środki odurzające trafiły do stołecznego laboratorium. Okazało się, że mężczyzna posiadał prawie 19 kilogramów marihuany, kokainy, amfetaminy, haszyszu, a także substancji psychoaktywnej o nazwie 2CB oraz innej nieznanej substancji", wyliczył nadkomisarz.
Prawie 19 kilogramów różnego rodzaju środków odurzających zabezpieczyli policjanci stołecznego Wydziału do spraw Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców. Zatrzymany przez funkcjonariuszy 33-latek odpowie za posiadanie znacznej ilości narkotyków i wprowadzanie ich do obrotu. pic.twitter.com/1JtDCDEj0q
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) October 25, 2022
Po zatrzymaniu 33-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Legionowie, gdzie usłyszał zarzuty posiadania i wprowadzania do obrotu środków odurzających i substancji psychotropowych. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Za zarzucane czyny grozi mu do 10 lat więzienia.