Gościem Ilony Januszewskiej w programie Telewizji Republika był publicysta Tygodnika Solidarność Maciej Chudkiewicz, który w programie wypowiedział się na temat tzw. afery taśmowej – Jeżeli ktoś myślał, że publikując taśmy premiera Morawieckiego odpali jakąś wielką bombę to się mylił, bo jakichś wielkich skutków tutaj nie będzie - powiedział w programie.
– Polska polityka taśmami, nagraniami różnego typu żyje i pewnie kilka lat będzie jeszcze żyła - zaczął Maciej Chudkiewicz.
– Jeżeli ktoś myślał, że publikując taśmy premiera Morawieckiego odpali jakąś wielką bombę to się mylił, bo jakichś wielkich skutków tutaj nie będzie - mówił publicysta.
– Premier nie był wtedy politykiem, był prezes banku. Był znany z tego, że jako jedyny bank potrafił wspierać różnego rodzaju prawicowe inicjatywy, jako jedyny - kontynuował.
– Czy zaskoczeniem są taśmy Sławomira Nowaka, które wypłynęły? - dopytywała Ilona Januszewska.
– On był wielokrotnie nagrywany w restauracji ''Sowa i Przyjaciele''. To było miejsce bardzo popularne wtedy i tam wiele osób zostało nagranych. Nie tylko politycy, ale także mnóstwo ludzi, których oni zapraszali ze sobą - powiedział Chudkiewicz.
– Onet publikuje, że Piotr Guział także bywał w restauracji ,,Sowa i Przyjaciele'', ale tych taśm nie ma. Czemu mają służyć takie nagłówki? - zapytała prowadząca.
– Oczywiście autorzy powiedzieliby ,,żeby ujawnić prawdę''. Chodzi o pewnego typu rozbicie sojuszu Piotra Guziała i Patryka Jakiego. Piotr Guział jest znanym samorządowcem, ma spory kapitał polityczny i jego poglądy nie są tak prawicowe, jak można by się spodziewać - mówił gość Telewizji Republika.
– Na Patryka jakiego i Piotra Guziała mogą głosować ludzie, którzy niekoniecznie są po prawej stronie, tak to rozumiem. (...) Piotr Guział zaangażował się kiedyś w takie referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz - dodał.
– Oczywiście Rafał Trzaskowski stara się być politykiem niezależnym i pokazywać, że nie jest spadkobiercą Hanny Gronkiewicz Waltz, ale to jest nie do zrobienia - przekonywał publicysta.
– Jakie szanse ma Marek Jakubiak? - dopytywała Ilona Januszewska.
– Żadne. Zastanawiam się, kiedy on się wycofa. Zastanawiam się, czy on pójdzie do tych wyborów, dostanie 4-5 procent a potem przekaże poparcie dla Patryka Jakiego. Pewnie nawet bez tego, większość pewnie z nich zagłosuje potem na Patryka Jakiego, ale niekoniecznie. W pierwszej turze wyborów bardzo dobry wynik miał Paweł Kukiz i większość tych ludzi potem zagłosowało na Patryka Jakiego - dodał Maciej Chudkiewicz.