Przejdź do treści

TYLKO U NAS. Doradca śp. Lecha Kaczyńskiego ujawnia kulisy jego wyprawy do Tibilisi

Źródło: Fot. Twitter/@DziejeSejmu

- Śp. Lech Kaczyński natychmiast, gdy okazało się, że został prezydentem, podjął rozmowy z prezydentem Gruzji, i okazało się, że jest między nimi niezwykła chemia. Oni się po prostu zaprzyjaźnili” - mówił na antenie TV Republika były szef kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego Robert Draba.

W czwartek premier Mateusz Morawiecki spotkał się w Batumi z szefem gruzińskiego rządu Iraklim Garibaszwilim. Draba został zapytany o rzeczywiste cele tej wizyty.

Jego zdaniem, jest to „sięganie do dorobku i myśli śp. Lecha Kaczyńskiego, który wyobrażał sobie bezpieczeństwo w Europie Środkowo-Wschodniej w taki sposób, że wszystkie kraje, które są potencjalnie narażone na agresję rosyjską, muszą w jakiś sposób współdziałać razem”

„Stąd premier Morawiecki wybiera się do Gruzji, żeby również szukać wsparcia i jednoczyć wszystkie kraje, które muszą szukać wspólnej polityki i rozwiązań” - dodał.

W rozmowie Draba ujawnił kulisy słynnej wyprawy śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Tibilisi.

„Koncepcja śp. Lecha Kaczyńskiego dotycząca polityki wschodniej i polityki dotyczącej Europy Środkowo-Wschodniej była taka, żeby wspierać maksymalnie wszystkie kraje za naszą wschodnią granicą. Gruzja, ze względu na ówczesnego prezydenta Saakaszwiliego i kurs prozachodni, który przyjęła, była doskonałym partnerem do tego, żeby próbować wcielać tam idee demokratyczne i proeuropejskie, i w związku z tym prezydent natychmiast, gdy okazało się, że został prezydentem, podjął takie rozmowy, i dodatkowo okazało się, że jest niezwykła chemia między prezydentem Kaczyńskim a Saakaszwilim. Oni się po prostu zaprzyjaźnili” - mówił.

ZOBACZ: Putin zostanie osądzony? Wielka Brytania zbiera dowody zbrodni

Jak dodał, było to stanowisko odmienne od państw Europy Zachodniej. - One starały się osłabiać starania Gruzji i Ukrainy o przyjęcie do NATO, przede wszystkim ze względu na to, żeby nie drażnić Rosji i nie doprowadzać do sytuacji konfliktowej, natomiast zdaniem prezydenta Kaczyńskiego, w tamtym czasie wyhamowywanie tych starań nie miało większego sensu, bo on obawiał się tego, że w perspektywie długoterminowej dojdzie i tak do zdecydowanych działań Rosji, co patrząc na to, co dzisiaj się zdarzyło na Ukrainie, było słusznym myśleniem. On się tego bardzo obawiał, uważał, że jeżeli nie podejmiemy w tamtym czasie stosownych działań, to możemy doprowadzić do sytuacji takiej, w której coraz bardziej zdecydowanie sięgać będą po rozbudowywanie wpływów sowieckich - powiedział.

TV Republika

Wiadomości

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Trzaskowski chwali się... spadkiem w sondażach

Najnowsze

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa