- TSUE bezwstydnie pokazuje, jak naruszać zasady rządów prawa pod płaszczykiem praworządności — powiedział prof. Waldemar Gontarski, rektor Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji, komentując oświadczanie unijnego Trybunału, w którym Polska została zobowiązana do zawieszenia przepisów ws. Izby Dyscyplinarnej SN.
Trybunał Konstytucyjny rozpatruję sprawę postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE nakazującego natychmiastowe zawieszenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. TK ma rozstrzygnąć, czy Polska jest zobowiązana do respektowania decyzji TSUE. Równolegle europejski Trybunał wydał najnowsze oświadczenie, w którym wzywa Polskę do zawieszenia przepisów ws. Izby Dyscyplinarnej SN.
Instrumentalne wykorzystanie prawa traktatowego
- Mamy ewidentnie do czynienia z instrumentalnym traktowaniem prawa traktatowego — stwierdził prof. Gontarski w Polskim Radiu 24. „Dzisiaj o 16 w tej sprawie ma być ogłoszony wyrok TK. Obawiając się tego wyroku, wiceprezes TSUE wydaje uprzedzające postanowienie. To jest instrumentalne traktowanie prawa, czyli jego nadużycie, naruszenie” - ocenił.
Gość audycji powiedział, że „TSUE bezwstydnie pokazuje, jak naruszać zasady rządów prawa pod płaszczykiem praworządności. To się nie trzyma żadnej logiki” - skomentował.
Wstęp do zastosowania rozporządzenia praworządnościowego
- Postanowienie TSUE to przygotowanie to tego, żeby zastosować wobec Polski rozporządzenie o funduszach za praworządność — podać przykład braku praworządności w postaci działalności Izby Dyscyplinarnej SN i odebrać nam fundusze — powiedział prawnik.
Uznał też, że sprawa ma wymiar personalny. Przypomniał, że ostatnie niekorzystne postanowienia dla Polski, np. w sprawie kopalni Turów, wydała ta sama wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE Rosario Silva de Lapuerta.
