Będziemy proponowali - i to zostało już rozstrzygnięte wczoraj na spotkaniu z prezydentem - że jeżeli nie da się ze względów prawnych poszerzyć referendum 6 września, to pan prezydent zadeklarował, że złoży swój projekt referendalny, abyśmy w dniu wyborów mogli do niego pójść – mówiła w TV Trwam Beata Szydło.
Kandydatka PiS na premiera stwierdził, że nie będą to dodatkowe koszty, ponieważ „wtedy odbywają się wybory”.
– Wydaje się, że to są tak podstawowe kwestie, poparte przez ponad 6 milionów Polaków… trzeba bronić Lasów Państwowych, dać wybór w sprawie wieku emerytalnego , bronić 6 latków, to są ważne sprawy – powiedziała Szydło, dodając, że weźmie udział w referendum i będzie do niego namawiać.
Wcześniej PiS zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy, aby w referendum, które ma się odbyć 6 września, znalazły się dodatkowe pytania dotyczące wieku emerytalnego, systemu funkcjonowania Lasów Państwowych oraz obowiązku szkolnego dla sześciolatków.
Kancelaria Prezydenta informuje, że decyzję ws. wniosku o rozszerzenie referendum prezydent Duda ogłosi w czwartek wieczorem w specjalnym telewizyjnym wystąpieniu, które zostanie wyemitowane w TVP po głównym wydaniu "Wiadomości".
CZYTAJ TAKŻE:
Piechociński: Duda powinien odwołać referendum. Każdy grosz jest na wagę złota
Senator PO: Komorowski nie konsultował z rządem inicjatywy referendalnej
Pierwszy klip przeciwko JOW-om. SLD staje po jednej ze stron referendalnego sporu