– Sygnały płynące z Danii pokazują, że refleksja zaczyna się pojawiać – mówiła Szydło. Premier przypomniała, że kraj ten wycofuje się z wcześniejszych zobowiązań dotyczących przyjęcia uchodźców. 

– My będziemy przekonywać do tego, by usiąść do stołu i zastanowić się nad tym, czy rozwiązania, które zostały zaproponowane, są dobrymi. W naszej ocenie – nie – mówiła. Szydło podkreśliła, że w ocenie jej rządu, Polska nie jest przygotowana,, żeby te kwoty uchodźców przyjmować. – Ale oczywiście szanujemy, bo jesteśmy członkiem UE, decyzje, które są podejmowane, co nie znaczy, że nie będziemy przekonywali do tego, żeby w tej chwili to stanowisko zostało zmienione – dodała.