Metoda testowania populacji badaniami wykrywającymi przeciwciała, czyli dająca obraz tego, w jakim stopniu jest ona już odporna na COVID-19 i tym samym bezpieczna ma sens, ale jeszcze nie w tym momencie - poinformował w środę w Polskim Radiu minister zdrowia Łukasz Szumowski.
„Bo jeżeli mamy w tej chwili poniżej jednej osoby na tysiąc osób dodatnich, to wykrycie testami, które mają skuteczność rzędu dziewięćdziesięciu kilku procent oznacza, że na tysiąc testów będziemy mieli jeden dodatni i kilka, kilkanaście fałszywie dodatnich” – wyjaśnił.
Jego zdaniem, w związku tym „metoda przesiewowa testowania populacji ma sens - jest bardzo dobra i odpowiednia - ale w momencie, gdy informacje, które uzyskamy z badań immunologicznych nie genetycznych będą pomagały w sprawnym zarządzaniu firmami, w powiedzeniu, że ta populacja jest bardziej bezpieczna od innej”.
Testy serologiczne pozwalają stwierdzić, że osoba przebyła COVID-19 i wyzdrowiała, a jej organizm wytworzył przeciwciała. Nie dają jednak obrazu tego, kto w danym momencie jest chory i stanowi źródło zakażenia. O tym informują testy genetyczne, które polegają na wykryciu fragmentów genomu wirusa SARS-CoV-2. Wymagają one bardziej zaawansowanych technik laboratoryjnych, ale dają najbardziej precyzyjne wyniki.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
SKANDAL! Machina hejtu silnych razem ruszyła, atakują Nawrockiego fejkowymi zdjęciami. Goebbels by się nie powstydził takiej propagandy...
Niebezpieczna sytuacja z udziałem pasażerów: Kierowca autobusu chciał uniknąć kolizji, pojazd wylądował na słupie
Najnowsze
Duchowni od nowego roku zapłacą wyższe podatki
Kryzys w SOR w Bielsku-Białej – zawieszenie działalności w grudniu?
SKANDAL! Machina hejtu silnych razem ruszyła, atakują Nawrockiego fejkowymi zdjęciami. Goebbels by się nie powstydził takiej propagandy...
Nie żyje legendarny polski opozycjonista Jerzy Majchrzak