Szef MON: Na wiosnę ujawnimy przełomowe informacje dot. katastrofy smoleńskiej. To nie był wypadek
— Dysponujemy kluczowym materiałym dowodowym, który pozwoli dokładnie stwierdzić, co zaszło 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. Wszystkie wyniki badań, którymi dzisiaj dysponujemy, pozwalają z pewnością stwierdzić, że to nie był wypadek — mówił minister Antoni Macierewicz na antenie Telewizji Republika. Gościem Ryszarda Gromadzkiego w rozmowie „W punkt” był szef resortu obrony narodowej.
MANEWRY BORSUK-17
— To duża operacja, zresztą dziś odgrywała się ostatnia faza owych ćwiczeń, czyli wyprowadzenie kontrataku państwa broniącego się. Polska wykonała skuteczny kontratak przy pomocy naszego najnowocześniejszego sprzętu oraz oddziałów amerykańskich. Współpraca wyszła rewelacyjnie. Cała gama różnorodnych działań i przygotowania do ataków przeciwnika zakończyły się pełnym sukcesem — mówił szef MON.
DZIAŁANIA MON
— Wszystkie rodzaje sił zbrojnych liczą obecnie ponad 120 tys. żołnierzy, a było ich dużo mniej, poniżej 100 tys. W ciągu ostatnich dwóch lat nasza obronność bardzo się rozwinęła i zmierza w dobrym kierunku. Pokazało nam też to skalę problemu, przed jakim staliśmy i stan, w jakim poprzedni rząd zostawił naszą obronność — zapewniał gość Ryszarda Gromadzkiego.
— Dziś najważniejszym elementem jest reforma korpusu podoficerskiego, który w normalnej armii zawsze stanowi fundament. Dziś Ci ludzie spełniają role, której w żadnym wypadku nie powinni spełniać. Zadania powinny przejść do niższych ludzi, a podoficerowie powinni zajmować się logistyką specjalistyczną, skomplikowaną i bardziej strategiczną, przy czym również znaczącą. Przygotowywanie takich żołnierzy jest naszym priorytetem. Dobór nowej kadry generalskiej to bardzo ważne zadanie na przyszły rok — kontynuował minister.
— Do tego dochodzi modernizacja, czyli prościej mówiąc, uzbrojenie. To idzie również w dobrym kierunku i od dwóch lat zdecydowanie osiągnęło lepszy poziom. Większość naszych wydatków jest kierowana do firm polskich, co też jest dużym osiągnięciem, ale przede wszystkim inwestycją na lata, która z pewnością się zwróci — zapewniał Antoni Macierewicz.
ZDOLNOŚĆ OBRONNA POLSKIEJ ARMII
— W układzie sojuszniczym obecnie jesteśmy absolutnie bezpiecznie. Nie ma możliwości, aby teraz jakiś wróg mógł skutecznie nam zagrozić. Wysiłki jakie czynimy i obecność wojsk amerykańskich i oddziałów NATO gwarantuje nam to bezpieczeństwo — mówił dalej gość rozmowy „W punkt”.
— To oczywiście nasze dążenia i zamierzenia. Mówiąc o nieprzyjacielu mam na myśli wszystkie siły zbrojne oraz ataki cybernetyczne, które kierowane są przeciwko Polsce, a co za tym idzie, całemu NATO — mówił dalej.
„SPÓR” Z ANDRZEJEM DUDĄ?
— Nie ma sporu między mną, a prezydentem Andrzejem Dudą. Są różnice, ale nie ma kłótni. To założenie niemożliwe z idei. Minister Obrony Narodowej nie jest od spierania się z głową państwa. W mediach są wypisywane takie bzdury, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Nie ma wątpliwości, że armia nasza potrzebuje generałów, ale nie rozumiem dlaczego wstrzymuje się nominacje oficerskie. Nie znam czynników takich decyzji — stwierdził Macierewicz.
KOŃCOWY RAPORT O KATASTROFIE SMOLEŃSKIEJ
— To będą przełomowe informacje. Niestety kilka pierwszych dni po katastrofie smoleńskiej zostały zmarnowane. Pierwsze dowody zostały zwyczajnie utracone przez polskich „specjalistów”. Olbrzymia ilość materiału dowodowego, który pozwala przedstawić przebieg wydarzeń, jest w naszych rękach. Powoli komisja dochodzi do oryginalnych, pierwotnych, wyjściowych zapisów czarnych skrzynek — w szczególności polskich czarnych skrzynek — mówił dalej szef MON.
— Dysponujemy kluczowym materiałem dowodowym, który pozwoli dokładnie stwierdzić, co zaszło 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. Wszystkie wyniki badań, którymi dzisiaj dysponujemy, pozwalają z pewnością stwierdzić, że to nie był wypadek. Będziemy świadkami olbrzymiej ilości dezinformacji oraz olbrzymiej ilości ataków na członków komisji. Zapewniam, że doprowadzę do końca to zadanie. Raport zostanie państwu przedstawiony, będzie on w pełni wiarygodny, oparty wyłącznie na materiałach dowodowych. Nie na bzdurach, na prawdzie — zapewniał Antoni Macierewicz.