– Według deklaracji dostawców szczepionki, do końca marca do Polski miało trafić ponad 9 mln dawek szczepionki, a faktycznie otrzymamy nieco ponad 6 mln dawek - powiedział szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.
Szef KPRM poinformował na poniedziałkowej konferencji prasowej, że według deklaracji dostawców szczepionki, do końca marca do Polski miało trafić ponad 9 mln dawek, a faktycznie otrzymamy nieco ponad 6 mln dawek.
Minister @michaldworczyk w #KPRM: Przykro nam ze względu na pewne niedogodności, które pojawiają się w #NarodowyProgramSzczepień. Jako rząd dokładamy wszelkich starań, aby NPS był realizowany płynnie, ale zasadnicze tutaj są zmiany decyzji producentów dotyczące dostaw.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) February 1, 2021
Minister @michaldworczyk w #KPRM: Mamy w różnych obszarach wyniki, z których powinniśmy być zadowoleni: 94 proc. wszystkich lekarzy już się zaszczepiło. Oczywiście w Grupie "0" są też inne osoby i będziemy się starali jak najszybciej zaszczepić tę grupę i zakończyć ten proces.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) February 1, 2021
– Oczywiście to się może jeszcze zmieniać. Mamy nadzieję, że tylko na plus, ale cały czas trzeba mieć w tyle głowy nasze doświadczenia z ograniczeniem i opóźnianiem dostaw. Ta nasza ostrożność i niechęć podawania konkretnych informacji nt. szczepień w kolejnych kwartałach, wynika z ograniczonej przewidywalności, jeśli chodzi o dostarczanie do Polski szczepionek - powiedział Dworczyk.
– Przykro nam ze względu na różne niedogodności, które w ramach Narodowego Programu Szczepień pojawiają się. Tzn. zmiany dotyczące liczby szczepionek dostarczanych do poszczególnych punktów, punkty szczepień czasami są niemal w ostatniej chwili - czy były, mam nadzieję, że już takich sytuacji nie będzie - informowane o zmianie dostawy. To powodowało wiele stresu, różnych napięć - oświadczył minister.
Wskazywał, że szczepienia grupy zero wydłużyło się, a w niektórych miejscach szczepienia osób z tej grupy zostały wstrzymane. – Bardzo nam przykro z tego powodu, jako rząd dokładamy wszelkich starań, aby ten program płynnie był realizowane, ale sprawą zasadniczą, jeśli chodzi o różnego rodzaju problemu, są zmiany decyzji producentów szczepionek i dostaw tych szczepionek do Polski - dodał.