Przez kilka tygodni radni wstrzymywali się z decyzją o emisji miejskich obligacji, co z kolei nie pozwalało sfinansować budżetowego deficytu i zaplanować wydatków związanych m.in. z zabawą sylwestrową – tłumaczy Katarzyna Piechota z radomskiego urzędu miasta.

Poza tym tych kilkadziesiąt tysięcy złotych można wydać inaczej, lepiej. – Na przykład na organizację atrakcyjnego wydarzenia w sezonie letnim, czyli wtedy, gdy plenerowe imprezy z uwagi na pogodę cieszą się dużo większym zainteresowaniem – dodaje Piechota. 

Radomianie są rozczarowani. Chcieliby, jak do tej pory, móc wspólnie pożegnać stary i powitać nowy rok. Miejski sylwester w Radomiu organizowany był nieprzerwanie od prawie 20 lat.