Wciąż nie wiadomo, jak 11 listopada zachowają się polscy policjanci, którzy od połowy października prowadzą tzw. strajk włoski. Problem dotyczy zwłaszcza Warszawy i zapewnienia bezpieczeństwa podczas Marszu Niepodległości. Komendant główny policji skierował list do funkcjonariuszy.
Protest funkcjonariuszy ma się zaostrzyć. Chodzi o działania pod kryptonimem "Lucyna". Akcja protestacyjna zakłada masowe branie zwolnień lekarskich na 11 listopada. Tego dnia w całym kraju odbywają się uroczystości związane ze Świętem Niepodległości. Ulicami Warszawy przejdzie wielotysięczny Marsz Niepodległości. To wydarzenie, które ze względu na możliwe prowokacje, policja ochrania zawsze ze szczególną uwagą.
Do sprawy odniósł się również szef polskich policjantów, nadinsp. Marek Boroń. W liście do podwładnych zwrócił uwagę, że przestrzeganie złożonej roty ślubowania, poczucie obowiązku i profesjonalizm to tylko niektóre ważne cechy przyświecające każdego dnia dziesiątkom tysięcy funkcjonariuszy w całym kraju. "Bez wątpienia liczne wyzwania, także te zewnętrzne, powodują, że nasza służba nigdy nie należała i nie należy do łatwych, a często wiąże się z osobistym ryzykiem" - zauważył .
"Przed nami Święto Niepodległości, jedno z ważniejszych wydarzeń, w czasie którego musimy stanąć na wysokości zadania i wywiązać się z naszych obowiązków. Święto to jest wyrazem patriotyzmu i miłości do Ojczyzny, a my Policjanci możemy dać temu wyraz, zapewniając bezpieczeństwo zarówno osób, które będą chciały świętować ten dzień i brać udział w uroczystościach oraz zgromadzeniach, ale także tym, którzy w spokoju będą chcieli korzystać z czasu spędzonego wspólnie z rodziną i bliskimi" - stwierdził szef policji.
"Jestem przekonany, że odpowiedzialność i poczucie obowiązku pozwolą zapewnić w tym ważnym dniu bezpieczeństwo na najwyższym poziomie. Zadbajmy o to, by każdy mógł radośnie świętować. Zróbmy wszystko, aby mozolnie odbudowywane zaufanie do polskiej Policji nie zostało zaprzepaszczone. Niech nasze działania w myśl dewizy Pomagamy i Chronimy pozwolą cieszyć się dużym szacunkiem wśród obywateli" - zaapelował.
Docierają informacje
Rzeczniczka Komendy Głównej Policji insp. Katarzyna Nowak przyznała niedawno, że do KGP docierają informacje o planowanej formie protestu, ale policja jest przygotowana na wszelkie scenariusze, też na takie, że do zabezpieczenia zostaną skierowani policjanci z innych miejsc kraju.
"Policjanci muszą pamiętać o tym, że zgodnie z rotą ślubowania, przede wszystkim pomagamy. Naszym obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego. 11 listopada jest szczególnym dniem, w którym musimy wywiązać się z naszych obowiązków i zapewnić bezpieczeństwo zarówno tym, którzy będą świętować i brać udział w różnego rodzaju zgromadzeniach, jak i osobom postronnym" - powiedziała insp. Nowak.
Podkreśliła, że "rolą dobrego stratega jest przygotowanie się na wszystkie scenariusze". "Jeśli chodzi o operację związaną z 11 listopada, to każdy wariant jest brany pod uwagę. Jeśli będzie potrzeba dodatkowego dysponowania sił i środków, na pewno będziemy na bieżąco sytuację monitorować i takie decyzje będą podejmowane" - zaznaczyła.
Źródło: x.com, PAP, dorzeczy.pl