Donald Tusk nienawidzi polskości. Mówił, że to taka nienormalność, ale czego się po nim spodziewać? Jest to teraz taki brukselski król Europy - powiedział Marek Suski na antenie Polskiego Radia w rozmowie z red. Dorotą Kanią.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, na antenie Programu 1 Polskiego Radia, odniósł się m.in. do najistotniejszych wątków toczącej się rywalizacji kandydatów do objęcia urzędu prezydenta. Ocenił, że Małgorzata Kidawa-Błońska nie jest politykiem samodzielnym, bo znajduje się pod wpływem Donalda Tuska. Były premier i szef Rady Europejskiej, w jednej ze swoich wypowiedzi stwierdził, że nie znosi PiS.
- To akurat nic nowego, wiemy o tym od dawna. Nienawidzi również polskości, bo według niego to taka nienormalność. Czego można oczekiwać po Donaldzie Tusku? Jest to teraz taki brukselski król Europy, a Polska to dla niego jakieś lenno, które się buntuje. Możemy się po nim spodziewać jakiejś aktywności, bo w przeszłości miał różne pomysły - wskazał Marek Suski.
Dodał, że obóz Zjednoczonej Prawicy "musi uzbroić się w cierpliwość, bo może pojawić się wiele różnych kłamstw". - Opozycja będzie starała się odwrócić kota ogonem i z każdej rzeczy, która jest dobra postara się zrobić złą. Kłamać to oni potrafią - dodał.
Na antenie Polskiego Radia 24 Marek Suski skomentował także atak środowisk opozycyjnych na Jolantę Turczynowicz-Kieryłło, szefową kampanii Andrzeja Dudy, która w 2018 roku stając w obronie syna ugryzła w rękę napastnika próbującego również ją dusić.
- Gdy żył prezydent Lech Kaczyński, to atakowano jego córkę. Była przedmiotem różnych domniemań i obelg. Teraz zmieniono front i uderza się w inne osoby. Trwa kampania wyborcza to kogo trzeba zaatakować? Szefową kampanii Andrzeja Dudy. Przypomina się napaść jakiegoś bandziora mówiąc, że jest biedny i pokrzywdzony, bo pani Turczynowicz-Kieryłło broniła się - zaznaczył Suski.