Do zdarzenia doszło doszło na jednej z tras województwa mazowieckiego wiodącej spod granicy białoruskiej w kierunku Warszawy. "Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Modlin zatrzymali do kontroli busa na polskich tablicach rejestracyjnych, którym podróżowało 14 nielegalnych cudzoziemców, w tym 10 Syryjczyków i Pakistańczyk oraz trzech Białorusinów odpowiedzialnych za nielegalny transport" - wyjaśniła rzeczniczka. - "Podczas podjętej przez funkcjonariuszy kontroli legalności pobytu wobec cudzoziemców, okazało się, że Białorusini posiadają legalny status pobytowy w naszym kraju. Pozostali poza jednym – podającym się za obywatela Syrii - mieli paszporty wraz z rosyjskimi wizami. Za to żaden z nich nie posiadał dokumentów uprawniających do wjazdu i pobytu w Polsce" – podkreśliła Bielec.

Nielegalni migranci w obecności tłumacza przyznali, że celem ich nielegalnej podróży było przedostanie się na zachód - do Niemiec. "Obywatele Białorusi usłyszeli zarzuty za pomocnictwo w nielegalnym przekraczaniu granicy państwowej innym cudzoziemcom, natomiast pozostałym przedstawiono zarzuty w sprawie przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom podstępem we współdziałaniu z innymi osobami" – podała rzeczniczka.

Wskazała przy tym, że komendant placówki Straży Granicznej Warszawa-Modlin wszczął z urzędu postępowania administracyjne w sprawie zobowiązania do powrotu wszystkich ujawnionych i zatrzymanych cudzoziemców. "Wobec 11 cudzoziemców wszczęto postępowanie przygotowawcze oraz przesłuchano ich w charakterze podejrzanych. Każdemu z nich przedstawiono zarzut z art. 264 par. 2 kk (nielegalne przekroczenie granicy)".

"Wszyscy przyznali się po popełnienia zarzucanych im czynów i każdy z nich dobrowolnie poddał się karze: pozbawienia wolności w wymiarze czterech miesięcy z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres dwóch lat próby oraz podania wyroku do publicznej wiadomości" – powiedziała rzeczniczka.

Z kolei trzej obywatele Białorusi, decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani.