Stankiewicz: Zabranie kamer to prosta droga do sfałszowania wyborów
– Mam nadzieję, że będą kamery w lokalach wyborczych, że rząd się nie ugnie. Byłaby to wielka porażka, gdyby doszło do decyzji o usunięciu. Zabranie kamer to prosta droga do sfałszowania wyborów – powiedziała Ewa Stankiewicz (reżyser, publicystka, prezes Stowarzyszenia „Solidarni 2010”), która była gościem red. Michaliny Szymborskiej w programie „Republika po południu” w Telewizji Republika.
Kilka dni temu na światło dzienne wyszła informacja, że prawdopodobnie dojdzie do likwidacji kamer w lokalach wyborczych. Informację przekazał Anna Godzwon, główny specjalista w Krajowym Biurze Wyborczym. – Konieczna jest nowelizacja prawa wyborczego. Między innymi likwidacja zapisu o kamerach w lokalach wyborczych.
W dzisiejszym wydaniu programu „Republiki po południu” swoje zdanie na ten temat przedstawiła Ewa Stankiewicz:
– Mam nadzieję, że będą kamery w lokalach wyborczych, że rząd się nie ugnie. Byłaby to wielka porażka, gdyby doszło do usunięciu. Zabranie kamer to prosta droga do sfałszowania wyborów. Wybory samorządowe to są wybory, które są najbardziej fałszowane — w tych wyborach biorą udział osoby na wzór lokalnych mafiosów.
– Będziemy bardzo silnie protestować, nie ugniemy się – mówiła Stankiewicz.
– W innych demokratycznych krajach nie ma aż takiego zdeprawowania lokalnego. Chociaż w Austrii były ostatnio powtórzone wybory, ze względu na możliwą fałszywość – podkreśliła pani reżyser.
Trzeba odsunąć mafię
– Szukano pretekstu od dawna, teraz wybrano RODO, społeczeństwo musi zaprotestować – powiedziała Ewa Stankiewicz.
– Powinny być bardzo zdecydowane naciski na władzę, żeby nie ugięła się przed ludźmi, którzy chcą sfałszowania wyborów – dodała.
– Te fałszerstwa są bardzo dużym i rozległym problemem. W kontekście Warszawy są specjaliści (jak pan Puźniak), którzy pilnują pewnych interesów i nie cofną się przed niczym. Transparentność jest potrzebna, kamery to zapewnią. RODO tutaj nie przeszkadza – mówiła.
– Mafia nie może znowu objąć miast i gmin polskich, jak to zdarzyło się w ostatnich wyborach samorządowych.
– Ruch Kontroli Wyborów przygląda się reakcji władzy. Mówi się o tym, że bardzo szybko ma zostać przegłosowana nowelizacja ustawy, która obliguje państwo do monitorowania za pomocą kamer lokali wyborczych – podkreśliła prezes Stowarzyszenia „Solidarni 2010”.
„Ci ludzie zostali zabici”
W dalszej części rozmowy został poruszony temat Smoleńska i raportu podkomisji:
– Każdy poważny śledczy powinien zapoznać się z ustaleniami podkomisji. Podstawy dowodowe są wyjątkowo silne. To są informacje o wybuchu w lewym skrzydle i w kadłubie. Wiemy o wybuchach — to jest bardzo szczegółowo udokumentowane. Loki po-wybuchowe, które mogły powstać tylko po wybuchu… Prokuratorzy powinni zapoznać się z tymi dowodami.
– Raport techniczny jest nie do podważenia, to raport dowodów. Mam nadzieję, że zmieni on podejście światowego społeczeństwa do katastrofy. Raport techniczny ma bardzo silną podstawę dowodową. Ci ludzie zostali zabici. Nie wyobrażam sobie braku reakcji najwyższych władz państwowych wobec tak silnie udokumentowanej informacji, że prezydent i 95 pozostałych osób zostało zabitych na terenie Rosji – mówiła Ewa Stankiewicz.