O kształcie nowego parlamentu i nadchodzącej kampanii prezydenckiej red. Katarzyna Gójska rozmawiała w programie „W punkt” z Krzysztofem Sobolewskim, posłem i szefem komitetu wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości oraz publicystą Piotrem Lisiewiczem.
Krzysztof Sobolewski w rozmowie z Katarzyną Gójską wskazywał, że ważne decyzje dotyczące kandydatur na istotne funkcje parlamentarne zostały już przedyskutowane:
– Na ostatnim klubie parlamentarnym podjęliśmy wstępne decyzje o trzech rekomendacjach: na premiera, czyli Mateusza Morawieckiego, na marszałka Sejmu Elżbietę Witek i marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego – powiedział Sobolewski.
Zapytany o losy większości w Senacie odpowiedział:
– Czas gra na naszą korzyść. Jest jeszcze czas na przekonanie niektórych senatorów. Senatorowie niezależni widzą obecną sytuację w Polsce i może to przesądzi, że przekonają się do obozu dobrej zmiany, bo to daje im możliwość, żeby coś zmienić – stwierdził.
– Wszystko jest możliwe – dodał.
Mam nadzieję, że 12 listopada lub w późniejszym terminie wszystko będzie jasne, ale może się też okazać, że na pierwszym posiedzeniu będzie pat i nie zostanie wybrane prezydium Sejmu – powiedział.
– Dopiero w okolicach 12 listopada poznamy tez dokładny skład rządu – dodał Sobolewski.
Szef komitetu wykonawczego PiS odniósł się do wyborów prezydenckich i kandydatury Andrzeja Dudy:
– Z naszej strony, jeśli oczywiście wyrazi chęć do startu, kandydatem w wyborach będzie Andrzej Duda – zapowiedział.
Skomentował także mnogość ewentualnych kandydatur wśród opozycji:
– Po drugiej stronie temat osoby, która zarzekała się, że nie wyjedzie z Polski, czyli Donalda Tuska, jest aktualny. Donald Tusk zapowiedział wydanie książki w grudniu (...) i to stanowi to według mnie komunikat – „Jestem, zgłaszam się”. Inną sprawą jest, czy to będzie wspólny kandydat opozycji. – podkreślał Sobolewski.
– Uważam, że Donald Tusk wrzucił tym samym kamyczek do ogródka opozycji – dodał.
Gość Telewizji Republika zauważył, że po stronie opozycyjnej pojawia się wiele nazwisk potencjalnych kandydatów na urząd prezydenta:
– Na giełdzie nazwisk opozycyjnych kandydatów jest wielu, nie tylko Małgorzata Kidawa-Błońska, ale także Robert Biedroń. Wraca także nazwisko Rafała Trzaskowskiego, a nawet pojawia się noblistka Olga Tokarczuk – wskazywał
– Im gorzej na opozycji, tym lepiej dla nas – powiedział.