Przejdź do treści

Śledztwo ws. wywozu hełmów na Ukrainę bez zezwolenia umorzone

Źródło: flickr/uberzombie/CC BY 2.0

Prokuratura Okręgowa w Zamościu umorzyła śledztwo przeciwko obywatelowi Ukrainy Olegowi I., który chciał przewieźć na Ukrainę 551 hełmów bez wymaganego zezwolenia. Zarzuty w tej sprawie prokuratura przedstawiła mu w poniedziałek.

"Śledztwo zostało umorzone wobec stwierdzenia, iż społeczna szkodliwość czynu zrzucanego Olegowi I. jest znikoma" – poinformował w komunikacie prokurator okręgowy w Zamościu Marek Grodzki.

Śledztwo dotyczyło wydarzeń z końca czerwca tego roku, kiedy dwaj obywatele Ukrainy na przejściu granicznym z Ukrainą w Zosinie zgłosili celnikom wywóz 551 hełmów, zakupionych w Polsce z demobilu. Nie mieli wymaganego prawem zezwolenia na ich wywóz. Powołany przez prokuraturę biegły stwierdził, że 116 hełmów nadal stanowi uzbrojenie i obrót nimi podlega restrykcjom, zaś pozostałe straciły gwarancję, nie odpowiadają normom i do ich wywozu nie potrzeba zgody.

Oleg I. przesłuchany w prokuraturze w poniedziałek przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia. Zeznał, że pochodzi z Nowowołyńska i hełmy wraz z ich oprzyrządowaniem wiózł dla mieszkańców tego miasta, którzy stworzyli brygadę w walce z terrorystami. Hełmy kupił w sklepie ze sprzętem militarnym w Lublinie.

Jak powiedział zastępca prokuratora okręgowego w Zamościu Mirosław Buczek, umorzenie śledztwa nastąpiło zgodnie z obowiązującymi procedurami. W tym przypadku do złamania prawa doszło, dlatego Olegowi I. przedstawione zostały zarzuty, ale po zbadaniu wszystkich okoliczności sprawy i zebraniu pełnego materiału dowodowego – zeznań świadków, opinii biegłego, wyjaśnień podejrzanego – prokurator uznał, że nie trzeba go za to karać.

Buczek dodał, że prokurator wziął pod uwagę m.in. to, że Ukrainiec działał ze szlachetnych pobudek, chęci pomocy innym ludziom, ochrony życia, a ponadto nie pobierał za to żadnego wynagrodzenia.

Pomoc prawną Ukraińcowi zapewnia Fundacja Otwarty Dialog, zajmująca się ochroną praw człowieka i wspieraniem demokracji, która organizowała przekazywanie hełmów i kamizelek dla armii ukraińskiej, tamtejszej Gwardii Narodowej, obserwatorów i dziennikarzy.

Prokuratura Okręgowa w Zamościu prowadzi jeszcze jedno śledztwo dotyczące 42 kamizelek kuloodpornych, które na przełomie czerwca i lipca obywatele Ukrainy chcieli przewieźć przez przejście graniczne w Hrebennem. Kamizelki otrzymali od Fundacji Otwarty Dialog. Oni również nie mieli zezwolenia na ich wywóz.

Natomiast Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie Lubelskim prowadzi śledztwo dotyczące wywozu bez zezwolenia pięciu kamizelek kuloodpornych przez przejście w Hrebennem. Obywatele Ukrainy wieźli je tranzytem z Czech.

W żadnym z tych dwóch postępowań nikomu nie postawiono zarzutów.

Wywozu uzbrojenia za granicę bez zezwolenia zabraniają przepisy ustawy "o obrocie z zagranicą towarami, technologiami i usługami o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa, a także dla utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa" z 29 listopada 2000 r.

Szczegółowy wykaz uzbrojenia, na którego wywóz wymagane jest zezwolenie, określa rozporządzenie Ministra Gospodarki. Lista obejmuje kamizelki kuloodporne i hełmy. Za złamanie tego prawa grozi kara do 10 lat więzienia.

Wyjątek dotyczy wyposażenia ochronnego wywożonego przez użytkownika do celów jego ochrony osobistej, co oznacza, że jedna osoba, np. dziennikarz czy obserwator, może przewieźć jeden hełm oraz jedną kamizelkę kuloodporną bez zezwolenia.

Minister obrony Tomasz Siemoniak mówił w ubiegłym tygodniu, że kamizelki kuloodporne i hełmy określa się mianem "broni nieśmiercionośnej", służą nie do zabijania, ale do obrony osobistej. Podkreślał, że nie ma powodu, żeby polskie służby celne blokowały ich wywóz na Ukrainę.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Hełmy i kamizelki miały ratować życie Ukraińców. Nie przeszły przez granicę. Dzięciołowski: Sienkiewicz ma rację, nasze państwo istnieje tylko teoretycznie

PAP

Wiadomości

Zegar Zagłady przesunięty o sekundę do przodu. Bliżej apokalipsy

Panika podczas święta. Co najmniej 15 osób stratowano na śmierć

Kraj w Europie w ślady USA. Tylko dwie płcie. Efekt Trumpa

Pierwsze lotnisko w Europie z autobusami bez kierowców

Dwa rosyjskie bombowce w powietrzu przez 11 godzin. I to gdzie?

Putin znalazł powód. Odrzuca negocjacje z Zełenskim

Walki w Afryce zagrażają laboratorium. Grozi nam katastrofa

Szef ds. granic do Seleny Gomez: Gdzie łzy za wykorzystane dzieci

Chiny budują potężne centrum badań nad fuzją jądrową

Trzeci miesiąc masowych protestów. Dymisja premiera nic nie dała

Ktoś nas ostrzega. Sztuczna inteligencja skrywa "cień zła"

Zagadka dronów nad New Jersey została rozwikłana

Astronomowie odkryli super-Ziemię. Tuż za rogiem. Kosmicznym...

TYLKO U NAS

Cały niemiecki mainstream polityczny relatywizuje prawdę o zbrodni niemieckiej na Polakach

Ścigali go czerwoną notą Interpolu. Wpadł na Podlasiu

Najnowsze

Zegar Zagłady przesunięty o sekundę do przodu. Bliżej apokalipsy

Dwa rosyjskie bombowce w powietrzu przez 11 godzin. I to gdzie?

Putin znalazł powód. Odrzuca negocjacje z Zełenskim

Walki w Afryce zagrażają laboratorium. Grozi nam katastrofa

Szef ds. granic do Seleny Gomez: Gdzie łzy za wykorzystane dzieci

Panika podczas święta. Co najmniej 15 osób stratowano na śmierć

Kraj w Europie w ślady USA. Tylko dwie płcie. Efekt Trumpa

Pierwsze lotnisko w Europie z autobusami bez kierowców