Redaktor Nisztor ujawnia, że od dawna pracuje nad artykułem na temat Marka Koźmińskiego, wiceprezesa związku i jednocześnie kandydata na szefa piłkarskiej centrali. Publikacja wkrótce na łamach "Gazety Polskiej".

Oprócz tego dziennikarz komentuje wznowienie przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie śledztwa dotyczącego nielegalnej inwigilacji dziennikarzy za rządów PO-PSL. Postępowanie w tej sprawie prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Krakowie zostało umorzone w marcu 2020 r. Według Nisztora nie należy się jednak spodziewać przełomowych ustaleń. Tym bardziej, że - jak wspomina - działania wymierzone w niego oraz jego bliskich po ujawnieniu afery taśmowej były prowadzone głównie przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, kierowaną w tym czasie przez gen. Piotra Pytla.

Mimo że zawiadomienie w tej sprawie (złożone przez SKW, na czele z Piotrem Bączkiem) wpłynęło do prokuratury wojskowej, ta odmówiła wszczęcia śledztwa, a zażalenie Nisztora zostało odrzucone przez Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie.

Dziennikarz komentuje też ogłoszoną 31 grudnia 2020 r. decyzję Bankowego Funduszu Gwarancyjnego o przymusowej restrukturyzacji kontrolowanego przez Leszka Czarneckiego Idea Banku i przejęcie go przez Pekao SA. Czy decyzje w tej sprawie były słuszne? Z jakiego powodu zapadły? Czy po zmianie władzy będzie to przedmiot prac sejmowej komisji śledczej? To pytania, na które odpowiedź stara się znaleźć Nisztor.