W czasie gdy Bogdan Zdrojewski był ministrem kultury i dziedzictwa narodowego, podlegli mu urzędnicy nie przekazali ekspertom UNESCO kluczowych dokumentów dotyczących kontrowersyjnej inwestycji przy pl. Zamkowym w Warszawie - pisze w najnowszej "Gazecie Polskiej Codziennie" red. Dorota Kania.
Ta sprawa jest jedną z najbardziej skandalicznych w palecie warszawskich reprywatyzacji. Osoby, które były przeciwne inwestycji, traciły stanowiska, protesty mieszkańców stolicy były bezskuteczne, a na dodatek w sprawie pojawiają się ludzie związani z Platformą Obywatelską. „Gazeta Polska” dotarła do dokumentów tej sprawy. Okazuje się, że korzystną opinię dla inwestycji w 2007 r. wydała Małgorzata Omilanowska (następca Bogdana Zdrojewskiego w resorcie kultury w rządzie PO-PSL), która wówczas była zastępcą dyrektora ds. naukowych PAN.
Osoby, które kwestionowały projekt, zostały odsunięte od zajmowanych stanowisk w Narodowym Instytucie Dziedzictwa.
– Staliśmy na stanowisku, że teren powinien pozostać niezabudowany i taka opinia z NID wyszła. Ta sprawa potoczyła się tak, że zgoda na powstanie tego budynku została wydana – mówi na Paulina Florjanowicz, była dyrektor NID, która po wydaniu opinii ws. inwestycji przy pl. Zamkowym odeszła z NID.
– Ta inwestycja ingeruje bezpośrednio w obraz Starego Miasta. Wynika to z opinii, której jestem współautorem – mówi nam Margerita Szulińska.
Czytaj więcej w najnowszej „Gazecie Polskiej Codziennie”.
Red. Dorota Kania w najnowszej Gazecie Polskiej ujawnia dokumenty dotyczącye Macieja M. oraz inwestycji zrealizowanej tuż przy placu Zamkowym w Warszawie, znajdującej się na gruncie, który stał się własnością biznesmena.
Od dyskoteki do właściciela roszczeń. Kim naprawdę jest Maciej M.? @DorotaKania2 UJAWNIA w najnowszym tygodniku #GazetaPolska. https://t.co/ZvUGL4rOIK - Tygodnik Niepodległego Polaka pic.twitter.com/U0UGL4E91z
— Gazeta Polska (@GPtygodnik) 6 marca 2019