Eksport w Polsce pomógł gospodarce w zamortyzowaniu skutków kryzysu spowodowanego pandemią. Pokazują to dane GUS i Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
- Dzięki silnemu eksportowi Polska mogła lepiej zamortyzować skutki kryzysu spowodowanego pandemią - twierdzi dr. Jakub Sawulski z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).
Zwrócił również uwagę na jego zdrową, zróżnicowaną strukturę.
-Jest on bardziej zdywersyfikowany niż w innych państwach europejskich. O ile w grupie wyszehradzkiej bardzo duża część eksportu do Niemiec to samochody i maszyny, to w Polsce jest ona znacznie mniejsza, a większy jest udział produktów rolno-spożywczych, na które w pandemii popyt nie spadł znacząco - podkreśla Jakub Sawulski.
Według raportu PIE co 5. polski eksporter wskazuje, że w trakcie pandemii znalazł nowych odbiorców dla swoich produktów. Z kolei co 7. mówi, że w czasie kryzysu znalazł nowe zagraniczne rynki zbytu.
Po dziesięciu miesiącach 2020 r. suma naszego eksportu w złotych była na tym samym poziomie co w tym samym okresie 2019 r.
Eksport załamał się w okresie od marca do maja, ale potem bardzo szybko odrobił straty. Ubiegłoroczny poziom eksportu Polska osiągnęła najszybciej z państw grupy Wyszehradzkiej.
PIE prognozuje też, że w 2021 r. polski PKB będzie większy o 4,2 proc. niż w tym roku. Dodał, że według PIE w pierwszym kwartale 2021 r. spadek Produktu Krajowego Brutto wyniesie ok. 2 proc., a nie 3-4 proc., jak prognozują OECD czy KE.
Obroty towarowe handlu zagranicznego od stycznia do października 2020 r. wyniosły w cenach bieżących 854,5 mld zł w eksporcie (spadek o 0,2% r/r) oraz 811,9 mld zł w imporcie (spadek o 4,8% r/r).https://t.co/XA8ERIuL19#GUS #statystyki #HandelZagraniczny #import #eksport pic.twitter.com/GIGZSgQwmf
— GUS (@GUS_STAT) December 16, 2020