Polska obecnie nie sprzedaje broni na Ukrainę - powiedział minister obrony Tomasz Siemoniak. Jednocześnie nie wykluczył, że na temat dostaw broni będą prowadzone rozmowy podczas już zaplanowanej wizyty w Polsce ministra obrony Ukrainy.
Siemoniak w radiowej Jedynce poinformował, że wizyty w naszym kraju szefa ukraińskiego resortu obrony Wałerija Hełeteja spodziewa się "w ciągu najbliższych kilkunastu dni". - Będziemy rozmawiali o współpracy, także wojskowej - zaznaczył Siemoniak.
W niedzielę na konferencji prasowej w Kijowie Hełetej mówił, że kwestie dostaw uzbrojenia omawiał na dwustronnych spotkaniach z ministrami obrony państw NATO podczas niedawnego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Walii. - Żeby powstrzymać (prezydenta Rosji Władimira) Putina, potrzebna nam broń. I oni mnie wysłuchali - na dzień dzisiejszy etap przekazywania broni jest realizowany - cytowała jego wypowiedź agencja Interfax-Ukraina.
- Nie mogę ujawnić, z jakim konkretnie krajem osiągnęliśmy to porozumienie. Ale fakt jest taki, że broń już jest w drodze do nas. To absolutna prawda, mogę to oficjalnie powiedzieć - dodał Hełetej. Nie ujawnił rodzajów dostarczanej broni.
Zdaniem Siemoniaka informacja przekazana przez Hełeteja jest wiarygodna, ale nie dotyczy Polski. - Minister obrony Ukrainy wyraźnie mówi o jednym państwie, które zaczęło dostarczać broń na Ukrainę. Nie jest to Polska - podkreślił Siemoniak. Dodał, że podczas szczytu NATO "nie było jakiegokolwiek ustalenia, czy porozumienia dotyczącego dostaw broni na Ukrainę".
Szef MON zastrzegł, że publicznie mówił wielokrotnie o tym, iż Polska jest otwarta na sprzedaż broni Ukrainie. - Spodziewam się rozmów w tej sprawie. (...) Ja myślę, że im mniej się mówi na ten temat, tym lepiej. To są sprawy, które trzeba załatwiać, a nie przez media o tym dywagować - powiedział.
Siemoniak zaznaczył, że nie ma formalnych przeszkód do sprzedaży broni Ukrainie. - Wszyscy członkowie Unii Europejskiej mogą sprzedawać broń na Ukrainę (...) najpierw ustalmy, czy to jest możliwe i realne, i czy potrzeby Ukrainy zbiegają się z naszymi możliwościami i wtedy będziemy się zastanawiali - powiedział. Przypomniał, że sprzedaż broni wymaga określonych procedur i minister obrony "z definicji wie o każdej operacji tego rodzaju".
Na szczycie NATO, który odbył się 4-5 września w walijskim Newport, sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen powiedział, że NATO jako sojusz nie może dostarczyć Ukrainie sprzętu wojskowego, ale mogą to uczynić poszczególne kraje członkowskie.
Bliski współpracownik prezydenta Ukrainy Jurij Łucenko oświadczył po szczycie, że zapadły na nim ustalenia dotyczące przysłania na Ukrainę doradców wojskowych oraz dostaw nowoczesnej broni z USA, Francji, Włoch, Polski i Norwegii. Ministerstwa obrony USA, Włoch, Norwegii i Polski zaprzeczyły tym informacjom.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Zapewniali, że jak wygra Trump, wyjadą z USA. Czy amerykańscy celebryci spełnią teraz swoje zapowiedzi?