W czwartek w wieczornym bloku głosowań Sejm wybierał czterech posłów do Krajowej Rady Sądownictwa. Klub PiS zgłosił kandydatury: Marka Asta, Bartosza Kownackiego, Arkadiusza Mularczyka i Kazimierza Smolińskiego. Klub KO - Kamilę Gasiuk-Pihowicz, a klub Lewicy - Joannę Senyszyn. W rezultacie powtórzonego głosowania Sejm wybrał do KRS posłów PiS.

Opozycja zarzuca rządzącym oszustwo i łamanie prawa. 

- Były dwa przypadki, kiedy pani marszałek głosowania wstrzymała – kiedy poseł Borys Budka powiedział, że nie działają karty. To się oczywiście zdarza, karty są nowe więc wszelkie usterki są możliwe. Następnie ktoś z PiSu zgłosił, że karty nie działają i pani Elżbieta Witek głosowanie powtórzyła – wyjaśnił w rozmowie z portalem Telewizji Republika poseł Arkadiusz Czartoryski. 

– Chcę podkreślić, że gdyby pani marszałek reagowała na każdy krzyk opozycji na Sali Sejmowej to głosowania nie zakończyłyby się do rana – dodał. 

Lewica zawiadamia prokuraturę ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek w związku z głosowaniami w Sejmie nad wyborem członków KRS - poinformował w piątek szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

– To jakieś nieporozumienie. Wniosek zupełnie bezzasadny – stwierdził poseł Czartoryski. 

KARTONIADA I OBRŹLIWE OKRZYKI

Gdy Anna Milczanowska (PiS) rozpoczęła prezentowanie sylwetki Krystyny Pawłowicz posłowie opozycji głośnymi okrzykami "hańba" uniemożliwili posłance dokończenie przedstawiania życiorysu kandydatki na sędziego TK. Pięciu posłów, m.in. Klaudia Jachira (KO) wzniosło też karty układające się w napis "Hańba".

– Zachowania posłów KO są po prostu skandaliczne. Okrzyki, przeszkadzanie i obelgi w stosunku do posłów PiS to styl polityki nie do zaakceptowania przeze mnie – powiedział naszemu portalowi Czartoryski. 

Zaznaczył, że sala sejmowa jest od tego, aby dyskutować, a happeningi, które uskutecznia pani Jachira nie powinny mieć miejsca w Sejmie.