Nie od dziś, ludzie chorzy na choroby sprawiające ból np. stwardnienie rozsiane, walczyli o możliwość używania marihuany, jako preparatu uśmierzającego ból i spowalniającego skutki choroby. No i się doczekali.
W czwartek 22 czerwca wszystkie kluby w Sejmie zdecydowały się na zalegalizowanie medycznej marihuany. Przeciw były dwie osoby - Beata Kempa oraz Zbigniew Ziobro. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Ustawa ma umożliwić chorym dostęp do preparatów z konopi, które będą wytwarzane w aptekach na podstawie recepty od lekarza. Uprawa roślin jest nadal niedozwolona.Surowiec sprowadzany będzie z zagranicy.
Projekt przygotowany przez klub Kukiz'15 przewidywał początkowo, że sam pacjent, po uzyskaniu zezwolenia będzie mógł uprawiać konopie i sporządzać przetwory na potrzeby terapii. Pozwolenie na to wydawałby wojewódzki inspektorat farmaceutyczny. Ilość zbiorów - według wstępnej wersji projektu - miałaby wystarczyć maksymalnie na trzymiesięczną kurację. W czasie posiedzenia podkomisji nadzwyczajnej wprowadzono wiele zmian do projektu.