Martin Schulz, znany ze swojego niespecjalnie pozytywnego nastawienia do Polski, otrzymał właśnie medal poznańskiego Czerwca 1956. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego odznaczenie otrzymał od… KOD-u.
Wszystko działo się podczas wręczania w PE Europejskiej Nagrody Obywatelskiej, którą nagrodzona kilkadziesiąt osób i instytucji z różnych państw. Otrzymał ją – wszak nie mogło być inaczej – Komitet Obrony Demokracji z Mateuszem Kijowskim na czele. O przyznanie KOD-owi nagrody wnioskowała europosłanka PO, Róża Thun.
Wśród laureatów Europejskiej Nagrody Obywatelskiej znalazła się również Aleksandra Banasiak, pielęgniarka, uczestniczka poznańskiego Czerwca '56, obecnie sympatyzująca z Platformą oraz KOD. Zanim jednak doszło do wręczenia EON pani Banasiak, postanowiła ona wręczyć Martinowi Schulzowi, przewodniczącemu Parlamentu Europejskiego, medal pamiątkowy z okazji 60. rocznicy Poznańskiego Czerwca.
Cała szopka odegrała się przy udziale Mateusza Kijowskiego. Jeszcze niedawno Schulz mówił o Polsce, że to „sterowana demokracja a la Putin”. Parafrazując znane słowa z Kabaretu Dudek, wypadałoby powiedzieć - „patrz pan, jakim to teraz medale te dają”.