Schreiber: Wygrana Trumpa to wielka klęska sondażowni i establishmentu
Ameryka wybrała swojego prezydenta! W studiu Telewizji Republika Ryszard Gromadzki wraz z Marcinem Bąkiem i zaproszonymi gośćmi rozmawiają na temat skutków wyboru Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Co skłoniła Amerykanów do oddania głosu na "antyestablishemntowego kandydata"? Jaka będzie prezydentura Donalda Trumpa? O tym dyskutowali Łukasz Schreiber z PiS-u i Zbigniew Gryglas z .Nowoczesnej.
– Mówiłem wielokrotnie, że to zaklinanie rzeczywistości to były mrzonki - stwierdził poseł Łukasz Schreiber. - Zaskoczeniem jest jednak skala zwycięstwa. To jest wielka klęska sondażowni w Stanach Zjednoczonych i establishmentu - zaznaczył poseł.
– Skala zwycięstwa rzeczywiście zaskoczyła, ale samo zwycięstwo nie zaskoczyło mnie aż tak bardzo - dodał poseł .Nowoczesnej, Zbigniew Gryglas.
"Wybory w Stanach można porównać z kampanią prezydencką w Polsce jeszcze przed I turą"
– Wybory w Stanach można porównać z kampanią prezydencką w Polsce jeszcze przed I turą - powiedział Schreiber. - Pamiętamy tego pijanego kierowcę, tą zakonnicę. Media próbowały na siłę tę rzeczywistość wykreować, że to są wybory o nic, mamy takiego świetnego kandydata - u nas Komorowskiego, w Stanach Clinton. Stało się jednak inaczej - zaznaczył poseł PiS-u.
– Portal "Five Thirty Eight" jeszcze około 4 nad ranem polskiego czasu, kiedy było niemal pewne, że Trump wygrał na Florydzie, wciąż dawał około 80 proc. szans na zwycięstwo Hilary Clinton - powiedział Schreiber.
"O wynikach tych wyborów zadecydowały głównie sprawy wewnętrzne"
– O wynikach tych wyborów zadecydowały głównie sprawy wewnętrzne - stwierdził poseł .Nowoczesnej. - Podatki, którymi dziś Amerykanie są obciążeni, np. podatek od nieruchomości. Amerykanom żyje się po prostu gorzej. Olbrzymie wydatki militarne Stanów nie doprowadziły do sukcesów. Polityka amerykańska na Bliskim Wschodzie poniosła fiasko - dodał Gryglas.
– Donald Trump nie był jednak postacią kompletnie nieznaną - zaznaczył Zbigniew Gryglas. - Od 11 lat w stacji NBC prowadził program, który był niezwykle popularny. Poszukiwał on w nich prawdziwych talentów i zatrudniał je w swoich przedsiębiorstwach. Amerykanie kochali go za ten program - dodał poseł .Nowoczesnej.
"Trump to jest kandydat znany, ale jeszcze niezgrany"
– Nie zapominajmy, że Donald Trump to nie jest człowiek ze slamsów, tylko człowiek, któremu ojciec przekazał miliony - powiedział Łukasz Schreiber. - Obaj kandydaci są z Nowego Jorku. Amerykanie chcieli zmian, to było widać. Pani sekretarz Clinton w żaden sposób jej nie uosabiała. Trump to jest kandydat znany, ale jeszcze niezgrany. Pani Clinton oprócz bagażu afer, niosła też bagaż wspomnień. Bill Clinton nie był aż tak popularny w czasie swojej prezydentury. On też dostarczył jej pewnych problemów. Ta kampania była wyjątkowo brutalna - dodał poseł PiS-u.
– Partia Demokratyczna proponowała rozwiązanie socjalne, tymczasem Amerykanie chcą sami wziąć sprawy w swoje ręce i taki model prezydentury proponował Donald Trump - stwierdził Gryglas. - Być może w administracji Donalda Trumpa znajdą się najlepsi specjaliści, którym będzie najlepiej płacił - dodał poseł .Nowoczesnej.