Sasin odniósł się także do pomysłu Kazimierza Ujazdowskiego, który zaproponował dzisiaj kompromis w sprawie rozwiązania sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego. Według pomysłu prezes TK Andrzej Rzepliński powinien dopuścić do orzekania trzech sędziów wybranych przez obecny parlament, a sędziowie wybrani jesienią ( za rządów PO - red.) mogliby objąć wakaty po tych, którzy kończą kadencję w najbliższym czasie. CZYTAJ WIĘCEJ

Poseł PiS przyznał, że był to "autorski" projekt Ujazdowskiego. Jego zdaniem wszyscy zastanawiają się, jak wybrnąć z kryzysu, ale ta propozycja nie jest dobra. – Przypominam, że PiS chciał zmienić konstytucję. Ta propozycja idzie w inną stronę i dlatego jest kontrowersyjna. Nie możemy szukać kompromisu na gruncie prawnym. Jesteśmy państwem prawa, prawo jest jednoznaczne i o tym nie powinniśmy dyskutować. Mamy zgodnie z prawem wybranych sędziów TK – powiedział.

Sasin skomentował również informacje, które ujawnił dzisiaj Cezary Gmyz. Dziennikarz śledczy Telewizji Republika i tygodnika "Do Rzeczy" ujawnił część nazwisk dziennikarzy, którzy byli inwigilowani za rządów koalicji PO-PSL. Z ustaleń wynika, że poprzednia władza inwigilowała redaktorów naczelnych "Do Rzeczy" i dziennikarzy tygodnika, którzy pracowali wówczas w dziale krajowym "Rzeczpospolitej". Służby specjalne sięgały m.in. po bilingi oraz tzw. BTS-y, czyli dane lokalizacyjne z nadajników sieci komórkowych. CZYTAJ WIĘCEJ

– Mamy już potwierdzenie ze strony koordynatora, co do inwigilacji. Nawet jeśli zostały podjęte zgodnie z prawem, to nie powinny mieć tylko miejsca ze względu na to, że dziennikarze pisali o niewygodnych tematach dla władzy. To nie powinno mieć miejsca – ocenił poseł PiS.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Prof. Rzepliński odmawia ministrowi sprawiedliwości. "TK zbierze się zgodnie z zarządzeniem"