Gościem red. Doroty Kani w programie „Dziennikarski poker” na antenie Telewizji Republika był Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany PiS.
Świat zmaga się z epidemią koronawirusa. Groźny wirus wywołujący zapalenie płuc rozprzestrzenił się z Chin i pojawił się w większości krajów. zakażeń oraz ponad 15 tys. ofiar śmiertelnych. Najtrudniejsza sytuacja panuje we Włoszech, gdzie zgonów obecnie jest więcej niż w Chinach, gdzie rozpoczęła się epidemia.
– Całą energię powinniśmy skierować na to co dzisiaj. Po epidemii wiele się zmieni. Oprócz gospodarki mogą zmienić się relacje międzyludzkie i nasze nastawienie – mówił na antenie Telewizji Republika Jacek Saryusz-Wolski.
Podkreślił, że „dziś musimy skupić się na tym, aby zdusić zarazę i ponieść najmniejsze straty w sensie ludzkim, na gospodarkę i wszystko inne przyjdzie czas jutro”.
W jego opinii „trzeba być umiarkowanym w krytykowaniu UE, bo ona nie ma wpływu na funkcjonowanie poszczególnych służb zdrowia”.
– To za co powinniśmy krytykować reakcje unijne to za to, że są one za wolne! UE jest krok do tyłu – dodał.
– Polskie wczesne działania są bliskie rozwiązań modelowych. Tam, gdzie pewne rozwiązania zostały podjęte z opóźnieniem – tam ten kryzys narasta – wyjaśnił nam Saryusz-Wolski.
Tusk mąci
„Musimy mieć wszyscy pewność, że rząd niczego nie ukrywa. Relacja między państwem a obywatelem musi być nacechowana zaufaniem, inaczej będzie polegała na przymusie, zakazie, cenzurze i coraz mocniejszej wzajemnej niechęci” - powiedział Donald Tusk. Jednocześnie podważył działania prewencyjne polskiego rządu mówiąc, że "niepokoi go, iż jest maksimum nakazów, maksimum kontroli i propagandy, minimum testów i zła sytuacja w szpitalach, jeśli chodzi o leczenie konkretnych przypadków".
– Miałem tę przykrość tego wywiadu słuchać. Myślę, że za dużo uwagi poświęcamy temu panu – on szkodzi i mąci – ocenił europoseł PiS.
W jego ocenie „Tusk w momencie, kiedy potrzebujemy solidarności i jedności wzywa do zaniechania tych wartości”.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy: