Boeing próbował wylądować w porcie lotniczym w Naricie. Procedurę przerwano z powodu tajfunu - informuje News.com.au.

Pasażerowie przeżyli chwilę grozy. Silny podmuch wiatru spowodował nagłe opadnięcie dzioba samolotu, który niebezpiecznie zanurkował ku ziemi.

Na szczęście nikomu nic się nie stało. Piloci zachowali zimną krew, skorygowali tor lotu i przerwali lądowanie.

Za drugim razem się udało. Kolejne podejście do lądowania nie zostało zakłócone przez pogodę i Dreamliner bezpiecznie wylądował w Naricie.