Wczoraj rząd przedstawił projekt ustawy wprowadzający nową daninę dla mediów. Część mediów wystosowała list otwarty do władz RP, a dziś rozpoczął się protest.
Rząd zaprezentował projekt ustawy, którego celem jest wprowadzenie podatku dla mediów od reklam.
Sprawa jest szeroko komentowana. Jedni atakują rząd i posądzają o próbę zamachu na prywatne media. Nie brakuje również głosów sprzeciwu wobec postulatów protestujących, zarzucających im hipokryzję.
- Tego typu protesty zdarzały się, ten jak rozumiem ma bardziej symboliczny gest niż mający długotrwały skutek. Większość tych mediów to są absolutni hipokryci, na krytykę reagują histerią, natomiast uważają, że wolno im absolutnie wszystko - specjalnie dla portalu TV Republika mówi red. Tomasz Sakiewicz. - Z jednej strony podatkom warto przyjrzeć się dokładnie, gdyż dotykają one różnych sfer. Ale z drugiej jest mowa o tym, że oni walczą o wolność słowa, a wiele z tych mediów bardzo dużo zrobiło, aby ograniczyć wolność słowa - tłumaczył Sakiewicz.
O tym jak złożony jest to temat mówi w rozmowie z nami dr Marek Palczewski, medioznawca.
- Jest to trudny temat. Warto porównać to co było przedtem z aktualnymi wydarzeniami oraz sytuację panującą na ten moment w innych krajach -podkreśla
- Media są w trudnej sytuacji nie przez podatki, ale z powodu grabieżczego zarządzania. Telewizja prywatna czerpie ogromne korzyści i nie przejmuje się tym, że w trudnych czasach ekonomicznych wszyscy muszą zaciskać pasa, a nie tylko dziennikarze, których redukują do minimum, aby zatrzymać skład zarządu na wysokich pensjach - powiedział nam red. Marek Król.
Na twitterze, sprawę dzisiejszego "buntu" tak komentuje z kolei Rafał Ziemkiewicz:
Tysiąc pięćset dziewięćdziesiąty siódmy koniec świata... https://t.co/805ohzDlX5
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) February 9, 2021