– Każdy ma prawo do pochówku i mszy, ale nie do pogrzebu państwowego. Państwo organizuje takie uroczystości wyłącznie dla kogoś, kto się mu przysłużył. Czym Jaruzelski zasłużył się państwu polskiemu? – pytał w „Politycznym podsumowaniu dnia” Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny Gazety Polskiej i zastępca redaktora naczelnego TV Republika.
– Obawiam się, że jeśli Jaruzelski jest założycielem III RP, to źle świadczy o III RP – ocenił Sakiewicz. Jego zdaniem, jeżeli przyjmujemy takie kryteria, trzeba by urządzić honorowy pogrzeb Hansa Franka, bo – jak ironizował redaktor naczelny GP – „przecież on też był szefem jakiegoś państwa”.
– Ubolewam, że będzie to pogrzeb na Powązkach i ze wszystkimi honorami. Nie powinno tak być –stwierdziła z kolei Kamila Baranowska. Publicystka tygodnika Do Rzeczy przypomniała, że Jaruzelski nie został osądzony w żadnym z procesów i jest to „nasz wielki wyrzut sumienia, który już pozostanie”. – Nie można robić kroku dalej, czyli chować go z honorami – ocenił Baranowska, dodając, że to będzie sprzyjać rozmywaniu historii.
– Problem z Jaruzelskim dzieli społeczeństwo i nie ma tu rozwiązania, które byłoby jednoznacznie dla wszystkich – zaznaczyła z kolei Eliza Olczyk z Rzeczpospolitej.
– Jaruzelski ma na swoim sumieniu takie rzeczy, których jeżeli się nie potępi, to kiedyś mogą zrobić je inni – podkreślił Tomasz Sakiewicz.
Baranowska również przyznała, że podział społeczeństwa w tej sprawie jest sztucznie kreowany i zaczyna się relatywizowanie historii Wojciecha Jaruzelskiego, również w związku ze stanem wojennym. – Przyszłym pokoleniom Polaków coraz bardziej będzie się rozmywać ocena stanu wojennego – stwierdziła publicystka.
Natomiast Eliza Olczyk zauważyła, że „teraz trzeba robić wszystko, aby ocena stanu wojennego była jednoznaczna dla przyszłych pokoleń”. – Nie sądzę, aby ten pogrzeb coś zmienił w tej kwestii – przyznała jednak.
