Sąd rozpatruje apelację prokuratury ws. dziennikarzy zatrzymanych w PKW
Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał wyrok uniewinniający dziennikarzy PAP i TV Republika od zarzutu naruszenia miru domowego podczas obsługi przez nich okupacji siedziby PKW. Apelację prokuratury w tej sprawie sąd uznał za "oczywiście bezzasadną".
– Dziennikarze będąc na sali PKW nie stali się okupującymi to pomieszczenie – podkreślił w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Sebastian Ładoś. Jak dodał, po tym gdy policja nakazała opuszczenie sali PKW dziennikarze "zbierali się do wyjścia, ale chcieli też udokumentować przebieg interwencji". – W tej sprawie należało zbadać zamiar oskarżonych. Z badania wynika, że nie mieli oni zamiaru okupować budynku – dodał sędzia.
Sąd wskazał też, że policja nie wydała komunikatu zakazującego dziennikarzom przebywania w budynku PKW. – Nawet gdy policja poleciła dziennikarzom opuszczenie pomieszczenia w PKW, to nie kazano im opuszczać budynku – wskazał sędzia Ładoś.
Wyrok w tej sprawie jest prawomocny i ostateczny. Prawo nie przewiduje możliwości składania w tego typu postępowaniach kasacji w zwykłym trybie. Teoretycznie prawo takie ma Prokurator Generalny i Rzecznik Praw Obywatelskich.
Apelacja prokuratury
Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście wnosiła, by SO uchylił wyrok uniewinniający i zwrócił sprawę sądowi rejonowemu. Obrona wnosiła o utrzymanie uniewinnienia.
Według prokuratury wyrok oparto na błędnych ustaleniach zamiaru oskarżonych. – Sąd błędnie uznał, iż materiał dowodowy nie wskazuje, aby oskarżeni działali z wymaganym zamiarem bezpośrednim popełnienia czynu z art. 193 kk, podczas gdy prawidłowo ocena zgromadzonych dowodów prowadzi do wniosku, iż oskarżeni w pełni świadomie nie zastosowali się do wielokrotnych żądań osób uprawnionych i działając z zamiarem bezpośrednim, nie opuścili lokalu PKW – podkreślał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak. Zaznaczył, że prokuratura nie kwestionuje, iż oskarżeni wykonywali obowiązki służbowe.
Według apelacji dziennikarze, nawet podczas wykonywania obowiązków służbowych, nie są zwolnieni od poszanowania prawa i zachowania się zgodnego z prawem. Nowak powiedział, że prawo nie wyłącza bezprawności działania przedstawicieli mediów; dziennikarzom nie przysługuje również żaden rodzaj immunitetu. – Jeżeli żądanie opuszczenia lokalu zostało skierowane do dziennikarzy, to mieli oni obowiązek postąpić zgodnie z wolą osoby uprawnionej – dodał Nowak. CZYTAJ WIĘCEJ
Zatrzymanie i uniewinnienie
Fotoreporter PAP Tomasz Gzell i dziennikarz TV Republika Jan Pawlicki zostali zatrzymani przez policję, gdy relacjonowali w listopadzie ub.r. okupację gmachu PKW przez osoby domagające się dymisji PKW w związku z przedłużającym się obliczaniem wyników wyborów samorządowych. Oprócz nich zatrzymano 10 osób. Obaj zostali oskarżeni w trybie przyspieszonym przez policję o naruszenie miru domowego w PKW przez nieusłuchanie polecenia opuszczenia pomieszczenia – grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności albo do roku pozbawienia wolności. W grudniu ub.r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście uniewinnił ich.