Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił w całości zażalenie spółki Ciech S.A. w zakresie wniosku o zabezpieczenie powództwa. Sąd podzielił w całości argumentację dziennikarzy Telewizji Republika. Jak twierdzi mec. Maciej Zaborowski, postanowienie to będzie miało doniosłe znaczenie dla przyszłego procesu.
Proces wytoczyła spółka Ciech S.A. dziennikarzom Telewizji Republika: Anicie Gargas, Antoniemu Trzmielowi, Cezarowi Gmyzowi, Tomaszowi Terlikowskiemu oraz Telewizji Republika S.A. z siedzibą w Warszawie. Powodem były publikacje dotyczące prywatyzacji spółki.
Sąd uznał, że dziennikarze nie naruszyli dobrego imienia spółki, ponieważ publikacja dotyczyła sposobu prywatyzacji, za który sam Ciech nie był odpowiedzialny. Według sądu, "nie zostało wykazane, na czym miałaby polegać utrata renomy dobra powódki", reprezentowanej przez mec. Zbigniewa Ćwiąkalskiego.
"Przeszkodą do uznania, że doszło do naruszenia dobra osobistego powódki był również interes społeczny, a dokładnie wolność wypowiedzi. Nie bez znaczenia była również forma kwestionowanej publikacji, a także okoliczności, w jakich doszło do jej powstania (program telewizyjny prowadzony jako dyskurs)" – czytamy w orzeczeniu sądu.
"W ocenie Sądu Okręgowego udzielenie zabezpieczenia w pełny sposób wskazany przez powódkę, czyli także poprzez zobowiązanie pozwanych do usunięcia lub zablokowania możliwości odtwarzania informacji o procesie prywatyzacji powódki, zmierzałoby do naruszenia konstytucyjnej zasady wolności prasy oraz wolności wypowiedzi" – głosi treść uzasadnienia.
To jeszcze nie koniec procesu o naruszenie dóbr osobistych Ciech S.A., jednak taka decyzja sądu może przyczynić się do pozytywnego zakończenia całej sprawy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Korupcja i pranie brudnych pieniędzy? Jest śledztwo ws. prywatyzacji Ciechu