Portal dotarł do zeznań Mateusza S., z których wynika, że wydarzenie szybko zmieniło się w „ordynarne pijaństwo”, a reporterzy TVN starali się uzyskać od uczestników imprezy kompromitujące deklaracje. M.in. dziennikarz Piotr Wacowski miał stanąć na drzewie i wykonywać gest nazistowskiego pozdrowienia.

Z zeznań uczestnika imprezy Adama B. ma wynikać, że reporter podjudzał go do zachowań kryminalnych. 

Prokuratorzy przeanalizowali korespondencję między jednym z uczestników wydarzenia Mateuszem M. a Anną Sobolewską. Jej adres mailowy miał być powiązany z profilem na Facebooku, z którego kontaktowano się z oskarżonym. 

Z ustaleń portalu wynika, że śledczy podchodzili sceptycznie do zeznań Mateusza S., ale ich dochodzenie potwierdziło część z nich.