Rzecznik klubu Kukuz'15 przed expose: Oczekujemy zapowiedzi zmiany konstytucji. To nasz główny cel na tę kadencję
Oczekujemy przede wszystkim zmiany konstytucji. To nasz główny cel na tę kadencję Sejmu – mówił na antenie TV Republika Jakub Kulesza rzecznik klubu parlamentarnego Kukiz\'15. W ten sposób polityk odpowiedział na pytanie o oczekiwania posłów skupionych wokół Pawła Kukiza przed dzisiejszym expose Beaty Szydło.
Dziś o godzinie 11 w Sejmie odbędzie expose premier Beaty Szydło. O tym, jakie oczekiwania wobec nowego rządu ma klub Kukiz'14 mówił jego rzecznik Jakub Kulesza.
– Oczekujemy przede wszystkim zmiany konstytucji. To nasz główny cel na tę kadencję Sejmu – zaznaczył. Polityk przekonywał, że aby zmienić ustawę zasadniczą nie jest konieczne sformułowanie koalicji rządowej, wystarczy koalicja celowa.
– Myślę, że jest możliwa taka koalicja. Wystarczy zebrać rozsądnych ludzi z różnych klubów. Tacy ludzie są w .Nowoczenej i Platformie Obywatelskiej – przekonywał. Jak dodał, jest to możliwe wypracowanie takiej koalicji ponad partyjnymi podziałami.
Kulesza przyznał, że w klubie Kukiz'15 nie ma odgórnych ustaleń dotyczących głosowania nad wotum zaufania dla nowego rządu. – Dla nas ważne są cele, nie personalia. Będziemy uważnie słuchać, w przerwie analizować, a potem podejmiemy decyzję – zapowiedział.
Rzecznik klubu Kukiz'15 mówił także planach na nową kadencję Sejmu. Mówił, że każda koalicja, jeśli chce skutecznie rządzić potrzebuje silnej i merytorycznej opozycji, która będzie ją merytorycznie recenzowała i nie pozwoli, żeby władza się zdeprawowała. – Platformie zabrakło takiej opozycji i widzimy do czego to doprowadziło. Z partii obywatelskiej stała się partią władzy. My zrobimy PiS-owi tę przysługę – podkreślił.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Zobacz, jak sprawdzić czy twój smartfon cię podgląda!
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty