Przed sądem w Złotoryi rozpoczął się proces wytoczony blogerowi Piotrowi Wielguckiemu przez prezesa fundacji WOŚP Jerzego Owsiaka. Pozwany usłyszał zarzut z art. 212 Kodeksu Karnego, a sam złożył do sądu wniosek o dołączenie nowych dowodów.
W sądzie pojawił się zarówno bloger, jak i powód w sprawie, Jerzy Owsiak. Szef WOŚP w rozmowie z dziennikarzem "Gazety Wrocławskiej" powiedział, że idzie walczyć z kłamstwem.
- Rozumiem, że można się nie zgadzać z WOŚP, ale oszczerstwa Matki Kurki są niedopuszczalne - dodał Owsiak.
Wielgucki zwrócił się z kolei do sądu o dołączenie do akt sprawy kolejnych dowódów. Wnioskował, aby sąd zapoznał się ze sprawozdaniami z ksiąg rachunkowych "Złotego Melona" oraz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Bloger przyniósł do sądu także wydruk podsumowujący czas antenowy, jaki Telewizja Publiczna poświęciła na transmisję finału oraz cennik reklam obowiązujący w TVP, wykazując że koszt realizacji maleje z uwagi na finansowaną z publicznych pieniędzy telewizję.
Składając zeznania, bloger miał również powiedzieć, że wbrew zapewnieniom Owsiaka, zespoły występujące podczas imprezy finałowej, nie grają za darmo. Zwrócił także uwagę, że do kosztów funkcjonowania WOŚP należy także doliczyć np. koszty przelotu szefa fundacji samolotem iskra.
Zdaniem Wielguckiego w akcie oskarżenia zawarte są kłamstwa.
- Nigdy nie zarzucałem prezesowi Owsiakowi łamania prawa. Zarzucam oszustwa intelektualne i kłamstwo co do rzekomego nieczerpania przez Owsiaka zysków z WOŚP - mówił przed sądem bloger.
Jak dodał, Owsiakowi wolno wszystko. - Może zwracać się do mnie "Pierd... się" i "Będziesz miał w dupę". Natomiast ja za nazwanie Owsiaka "królem żebraków" usłyszałem zarzut z art. 212 kk - kontynuował Matka Kurka.
- Prezes Owsiak jest traktowany jak osoba nietykalna i w tym kontekście użyłem w moim artykule stwierdzenia "guru sekty". Za Osiakiem stoi potężna machina medialna, biznesowa i polityczna. Krytycy WOŚP są linczowani medialni i stawia im się zarzuty z kodeksu karnego - przekonywał.
Bloger Piotr Wielgucki niejednokrotnie opisywał swoje wątpliwości dotyczące finansowania i rozliczania fundacji Jerzego Owsiaka. Wykazywał także niejasne powiązania pomiędzy WOŚP a zakupioną przez fundację spółką Owsiaka "Złoty Melon". Kiedy reporter Telewizji Republika zapytał szefa WOŚP o te powiązania, cała ekipa stacji została wyrzucona z konferencji prasowej.
