– Rosjanie zasłaniają się tym, że ten organ byłby podatny na naciski – komentował zawetowanie przez Rosję pomysłu stworzenia międzynarodowego trybunału ws. zestrzelenia malezyjskiego Boeinga 777 nad wschodnią Ukrainą Grzegorz Sobczak, redaktor naczelny pisma "Skrzydlata Polska".
W rozmowie z Antonim Trzmielem Sobczak komentował zawetowanie przez Rosję projektu stworzenia trybunału w sprawie lotu Boeing 777 towarzystwa Malaysia Airlines, który rozbił się 17 lipca ubiegłego roku na terenie pozostającym do dziś pod kontrolą prorosyjskich separatystów.
Chociaż jak podkreślał redaktor naczelny pisma "Skrzydlata Polska" nie ma jeszcze oficjalnego raportu w sprawie katastrofy, strona rosyjska już zwraca uwagę na możliwe naciski oraz uniemożliwia stworzenie międzynarodowego organu ds. katastrofy.
– Rosjanie zasłaniają się tym, że ten organ byłby podatny na naciski (...) można by zapytać, czy stworzenie takiego gremium nie jest najlepszym sposobem na uniknięcie nacisków, międzynarodowy organ byłby od tego wolny – mówił Sobczak.
Jak tłumaczył w studiu TV Republika ekspert, strona rosyjska nie bada nawet sprawy katastrofy, a okolicznościami zestrzelania samolotu interesuje się jedynie strona holenderska z pomocą Malezji.
Lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur Boeing 777 towarzystwa Malaysia Airlines rozbił się 17 lipca ubiegłego roku na terenie pozostającym do dziś pod kontrolą prorosyjskich separatystów. Jak się powszechnie przypuszcza, został trafiony rakietą ziemia-powietrze. W katastrofie zginęło wszystkich 298 pasażerów i członków załogi; blisko dwie trzecie zabitych stanowili obywatele Holandii, co było powodem przejęcia przez holenderskie władze śledztwa w tej sprawie.
Rekonstrukcja wraku, którego części przekazano stronie holenderskiej w grudniu 2014 roku, ma pomóc w ustaleniu dokładnych okoliczności zniszczenia samolotu. Ukraina twierdzi, że było to dzieło separatystów, którzy posłużyli się rakietą przeciwlotniczą Buk. Natomiast według władz rosyjskich w maszynę uderzył pocisk kierowany, wystrzelony przez myśliwiec ukraińskich sił rządowych.
Czytaj więcej:
Fragment skrzydła wyrzucony na brzeg wyspy Reunion. Trop zaginionego Boeinga 777?