Rafał Ziemkiewicz wyrażając się negatywnie o słowach wicepremiera Mateusza Morawieckiego dotyczących sprowadzenia do Polski miliona Ukraińców, stwierdził, że „ich tu nie trzeba sprowadzać, oni już tu są, ich tu sprowadza ukraińska, rosyjska, czeczeńska mafia, diabli wiedzą kto jeszcze. To jest wszystko jeden wielki chaos, harmider.” Z jego opinią stanowczo nie zgadza się Agnieszka Romaszewska. - Ja po pierwsze jestem zdania, że Ukraińcy z własnej woli przyjeżdżają do Polski.

- Rzeczywiście być może zdanie wicepremiera Mateusza Morawieckiego cechował taki charakterystyczny dla niego rozmach, - kontynuuje Romaszewska - ale Ukraińcy tak czy inaczej przyjeżdżają i jest ich, być może nie milion, ale pewnie pół miliona, tak na stałe może 700 tys. - różnie się to szacuje. Nie sprowadza ich tu żadna mafia, oni po prostu sami przyjeżdżają.

- Generalnie rzecz biorąc płacą grube pieniądze w tych okropnych centrach wizowych za polskie wizy, ale przyjeżdżają i mają tu możliwość pracy i generalnie nie ma z tym większych problemów. - dodaje Romaszewska.

- Powiem szczerze, że należałoby unikać wszelkich sytuacji, które mogłyby sprowadzać te problemy, czy to z nadmiaru entuzjazmu, czy to z nadmiaru krytycyzmu w tej sprawie. Ukraińcy to w większości pracowici ludzie, nie sprawiają większych kłopotów, nie ma z ich powodu wzrostu przestępczości, kulturowo są nam dosyć bliscy, część zostaje na stałe. - przekonuje Romaszewska.

- Tylko tego nam brakuje, żebyśmy jeszcze wyprodukowali problem z Ukraińcami. Bardzo bym przed tym przestrzegała. Mamy wiele innych problemów, więc może jednak tego byśmy sobie nie dokładali. - kończy zdecydowanie.