Żona posła PO zatrudniona jest Regionalnym Ośrodku Polityki Społecznej w Szczecinie.  W wyniku ustaleń dziennikarzy do obowiązków Irminy Kryśkowiak - Nitras należy „realizacja zadań w projekcie pod nazwą Akademia Przyszłości”. Kryśkowiak - Nitras miała odpowiadać m.in. za organizację przetargu na „indywidualne konsultacje z seksuologiem dla usamodzielnionych wychowanków instytucjonalnej pieczy zastępczej”.

Z listy miał ją wykreślić sam Tusk

Przypomnijmy, że o żonie posła PO głośno było w 2010 roku, gdy miała kandydować do Rady Miasta Szczecina. Ponoć z listy wyborczej wykreślił ją sam Donald Tusk. Sama zainteresowana dementowała te informacje, tłumacząc, iż sama zrezygnowała ze startu.

- Biorąc pod uwagę fakt, iż dominującym okazał się przekaz informacyjny, przedstawiający mnie w świetle osoby, za którą decyzje podejmuje mąż, postanowiłam zrezygnować ze startu. Nie chcę być przedstawiana jako bezwolna istota, którą ktoś wprowadza lub zdejmuje z listy wyborczej. Nawet jeśli tą osobą miałby być premier Donald Tusk. Niczym sobie na to nie zasłużyłam – stwierdziła w wydanym oświadczeniu.

Jej firma miała dostarczać żwir do gazoportu

W 2018 roku Radio Szczecin, powołując się na byłego działacza PO Michała Dziębę, podało, że firma Kryśkowiak-Nitras dostarczała żwir do gazoportu w Świnoujściu. Nitras stanowczo zdementował informację.

- W związku z nieprawdziwymi informacjami zawartymi w materiale „Były partyjny kolega o interesach żony Nitrasa” autorstwa Tomasza Duklanowskiego opublikowanego na stronie internetowej Radia Szczecin w dniu 1 marca 2018 roku dotyczącymi udziału mojej żony w dostarczaniu żwiru do gazoportu w Świnoujściu, a także rzekomej znajomości z Michałem Dziębą, informuję, że firma mojej żony w żaden sposób nie występowała w łańcuchu podwykonawców gazoportu w Świnoujściu – napisał w oświadczeniu przesłanym do Radia Szczecin.