Internauci podkreślali, że  prezentujący ją młody mężczyzna wyglądem nawiązuje do stylistyki "rasy aryjskiej”.

– Koszula o luźnym fasonie, regular fit z dwiema dużymi kieszeniami piersiowymi. Posiada pagony oraz naszywki wpisujące się w militarny trend – tak Reserved opisywał swój produkt.

 Na kontrowersyjny produkt zareagowali niezawodni "antyfaszyści", którzy we wszystkim dostrzegli... niewidoczną rękę ONR-u i PiS-u.  – Nastały złote czasy dla pięknych chłopców polskiej prawicy narodowej! Już teraz mogą z dumnie podniesionym łysymi czołami nosić ubrania uszyte przez polską firmę, która nie wstydzi się pielęgnowania najlepszych europejskich tradycji! Każdy ONR-owiec może poczuć jedność ze swoimi znienawidzonymi a jednocześnie podziwianymi silnymi braćmi z minionego Zachodu. Nawet jeśli jest to wynik głupoty, ignorancja nie jest tu żadnym usprawiedliwieniem. Odczytujemy to jako wyraz serwilizmu wobec obecnej władzy i wspierających ją środowisk skrajnie nacjonalistycznych – napisali na specjalnie utworzonej grupie lewacy związani z "antifą".

Od wszystkiego bardzo szybko odciął się producent – Wojskowe motywy to w tym roku bardzo silny trend. Jedna z męskich koszul i stylizacja, w jakiej zostały pokazane, wzbudziły negatywne skojarzenia. Rzeczywiście wojskowa koszula, ciężkie buty, ogolona na łyso głowa to zestawienie, które nie powinno się pojawić i za które przepraszamy. Podjęliśmy decyzję o wycofaniu tego modelu ze sprzedaży – napisał na Facebooku Reserved.