Obaj zadebiutowali na łamach dziennika w ubiegłym tygodniu. Redaktor naczelny tygodnika „Newsweek Polska” do czwartkowego wydania napisał tekst zatytułowany „Do wyborców PiS”. Dziennikarz oceniał w nim, że nadużycia obecnej władzy są niesłusznie bagatelizowane przez część wyborców ze względu na programy socjalne na czele z 500+. Pierwszy felieton publicysty „Do Rzeczy” ukazał się w „Fakcie” w sobotnio-niedzielnym numerze.

Sprzeciw wobec obecności Ziemkiewicza w „Fakcie” zgłosił dziennikarz działu politycznego dziennika Dariusz Grzędziński. Przypomniał ostre wypowiedzi Ziemkiewicza, m.in. o Annie Dryjańskiej z naTemat.pl i Bartoszu Wielińskim z „Gazety Wyborczej”. - Jestem zwolennikiem pluralizmu w życiu w publicznym i zawsze będę walczył o możliwość wypowiadania własnych sądów. Jednocześnie uważam, że postać budująca swoją pozycję na wyrażaniu pogardy wobec słabszych nigdy nie powinna zagościć na łamach gazety, która na sztandarach ma ujmowanie się za nimi - ocenił Dariusz Grzędziński. 

„Dobrą praktyką jest, że redaktor naczelny może inicjować, zamykać lub zmieniać formaty, kształtując ofertę dla czytelników. Po tym jak w ubiegłym tygodniu pojawiły się zastrzeżenia pod adresem jednego z autorów, Rafała Ziemkiewicza, postanowiłam zawiesić tamten format i szukać nowych” – napisała w odpowiedzi portalowi WirtualneMedia.pl Kozłowska.

W czwartek nie ukazał się felieton Lisa, a  w sobotę ma nie pojawić się tekst Ziemkiewicza. Nie wiadomo jak długo potrwa okres zawieszenia we współpracy pomiędzy autorami i dziennikiem.

Jak tłumaczy Ziemkiewicz w rozmowie z portalem WirtualneMedia.pl, w całej sprawie chodzi o „wewnętrzne intrygi w RASP (Ringier Axer Springer Polska -red.)".