"Stanowczo apelujemy o powstrzymanie wszelkich działań prowadzących do motywowanych polityczną zemstą działań przeciwko konstytucyjnemu organowi jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz jej Przewodniczący" – napisali członkowie Rady Konsultacyjnej CMWP SDP w Liście otwartym do premiera Donalda Tuska. List jest odpowiedzią na coraz intensywniejsze próby zastraszania Przewodniczącego KRRiT przez przedstawicieli rządu, jakie mają miejsce w ostatnich miesiącach, a które zdecydowanie nasiliły się w maju, w czasie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego, gdy Bartłomiej Sienkiewicz minister kultury i dziedzictwa narodowego, w ostatnich dniach swojego urzędowania zgłosił wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu Macieja Świrskiego, przewodniczącego KRRiT.
"Podległe Panu instytucje podejmują różnego rodzaju naciski na KRRiT i jej Przewodniczącego, chcąc wymusić od nich działania niezgodne z obowiązującym prawem. Stanowczo przeciwko temu protestujemy" – czytamy w Liście podpisanym jednomyślnie przez wszystkich członków Rady – Jolantę Hajdasz, Michała Karnowskiego, Janusza Kaweckiego, Pawła Lisickiego, Tomasza Sakiewicza, Krzysztofa Skowrońskiego, Leszka Sosnowskiego i Wojciecha Surmacza. Rada zwraca uwagę, iż kontynuowanie działań dotyczących bezzasadnego wniosku o Trybunał Stanu dla Przewodniczącego KRRiT może doprowadzić do paraliżu działalności konstytucyjnego organu, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, nie wolno więc do nich dopuścić.
Publikujemy poniżej pełną treść listu:
List otwarty do Pana Donalda Tuska, premiera rządu RP
w związku z próbami zastraszania Przewodniczącego KRRiT przez przedstawicieli rządu RP
Szanowny Panie Premierze!
Przed trzema miesiącami (13 lutego 2024 r.) członkowie Rady Konsultacyjnej Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich wydali „Oświadczenie”, w którym wyrazili poparcie wobec aktualnych działań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (uchwała z w sprawie wykorzystania wpływów z opłat abonamentowych na realizację programów misyjnych przez media publiczne). Od tamtego czasu instytucje podległe Panu podejmują różnego rodzaju naciski na KRRiT i jej Przewodniczącego, chcąc wymusić od nich działania niezgodne z obowiązującym prawem. Stanowczo przeciwko temu protestujemy.
CMWP SDP istnieje od 1996 roku i jest regulaminowo zobowiązane do monitorowania tych wszystkich działań, które mogą prowadzić do naruszania wolności mediów. W Polsce zadania regulatora mediów wypełnia Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, która jest organem konstytucyjnym i zgodnie z art. 213 Konstytucji RP stoi „na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji”. Jeśli więc wobec tego organu konstytucyjnego podejmowane są działania zastraszające go w celu wymuszenia decyzji naruszających obowiązujące w Polsce prawo, to zadaniem CMWP jest, zauważywszy tego rodzaju działania, monitorować je, a wyniki oceny upublicznić wzywając tym samym odpowiedzialnych za tego rodzaju działania do ich zaniechania. Z taką sytuacją mamy obecnie do czynienia.
Przypominamy, że decyzje Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o postawieniu w stan likwidacji spółek publicznej radiofonii i telewizji, stoją nie tylko w oczywistej sprzeczności z misją publiczną przedmiotowych spółek (por. art. 21 ustawy o radiofonii i telewizji), ale uniemożliwiają bezproblemowe przekazywanie tym spółkom kwot wynikających z podziału opłat abonamentowych. Jak wynika z informacji zamieszczonych na stronie internetowej KRRiT Przewodniczący nie mógł nawet uzyskać od obecnie zarządzających mediami publicznymi informacji związanych z dotychczasową realizacją misji publicznej (por. decyzja o karze nałożonej na likwidatora TVP SA). W projektach zaś kart powinności tych mediów na lata 2025- 2029 w żaden sposób nie uwzględniono likwidacji mediów publicznych (por. projekty kart poddane do konsultacji społecznej na stronie internetowej KRRiT). W takiej sytuacji zrozumiałe jest działanie Przewodniczącego KRRiT, który nie mając podstaw prawnych do bezpośredniego przekazania mediom publicznym w likwidacji kwot wynikających z podziału opłaty abonamentowej skorzystał z pośrednictwa niezawisłych sądów (por. uchwała KRRiT nr 40/2024). KRRiT podejmując uchwałę uznała, że wypłata wpływów z abonamentu dla mediów publicznych nastąpi po prawomocnym orzeczeniu sądu rejestrowego dotyczącym postawienia tych spółek w stan likwidacji. Jest to działanie oparte na obowiązującym w Polsce prawie i jedyne możliwe do zaakceptowania w obecnej sytuacji. Tymczasem w odniesieniu do opisanej wyżej sytuacji zauważamy różnego rodzaju naciski na Przewodniczącego KRRiT, aby zlekceważył obowiązujące go przepisy i kwoty znajdujące się w depozytach sądowych przekazał likwidatorom tych mediów z pominięciem drogi opisanej treścią wspomnianej uchwały KRRiT. Do takich form nacisku zaliczamy kolejne wystąpienia do Prokuratur oraz skierowanie wniosku do Trybunału Stanu przeciwko Przewodniczącemu KRRiT:
Pod koniec lutego br. likwidator Polskiego Radia wystąpił do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa przez Przewodniczącego KRRiT w sprawie niezrealizowania wpłaty kwoty z opłat abonamentowych. Prokuratura takie śledztwo wszczęła w maju br.
Za wywieranie nacisku na Przewodniczącego KRRiT uważamy również treść pisma ministra kultury i dziedzictwa narodowego z dnia 27 marca 2024 r., w którym minister zarzuca Przewodniczącemu KRRiT „nie tylko naruszenie przepisów ustawy o opłatach abonamentowych, ale także art. 213 ust. 1 Konstytucji RP”.
W marcu br. także dwaj posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez przewodniczącego KRRiT „z powodu nie przekazania mediom publicznym wpływów z opłat abonamentowych”. Kolejne wystąpienie tych posłów do Prokuratury Krajowej objęło również czworo członków KRRiT, którzy głosowali za przyjęciem uchwały z 12 lutego 2024 w sprawie skorzystania z pośrednictwa depozytu sądowego przy przekazaniu kwot z opłaty abonamentowej mediom publicznym
Na początku maja br. minister kultury i dziedzictwa narodowego zapowiedział w mediach „postawienie przed Trybunałem Stanu Macieja Świrskiego –przewodniczącego KRRiT”. Jak się okazało w tym czasie już zbierane były podpisy posłów pod wnioskiem w tej sprawie. Wniosek taki znalazł się już w Sejmie. Jego uzasadnienie ma charakter polityczny i oparte jest na lekceważeniu obowiązującego w Polsce prawa mediów i związanych z jego przestrzeganiem procedur
Wymieniając powyższe wystąpienia zauważamy, iż zawiadomienia do Prokuratur, jeśli nawet są oparte na wyjątkowo wątłych podstawach, to jeśli zostaną na ich podstawie wszczęte uczciwe śledztwa, to one wyjaśnią potrzebę działań podjętych przez KRRiT i jej Przewodniczącego. Zwracamy jednak uwagę, iż kontynuowanie działań dotyczących bezzasadnego wniosku o Trybunał Stanu dla Przewodniczącego KRRiT może doprowadzić do paraliżu działalności konstytucyjnego organu, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, nie wolno więc do nich dopuścić. W procedurze rozpatrywania wniosku o postawieniu konkretnej osoby przed Trybunałem Stanu występuje skierowanie go do komisji odpowiedzialności konstytucyjnej, która po rozpatrzeniu wniosku przedstawi go Sejmowi. Znając liczbę posłów koalicji obecnie rządzącej oraz ich „podporządkowanie się instrukcjom” można sądzić, iż niezależnie od braku zasadności wniosku o postawienie Przewodniczącego przed Trybunałem Stanu może on być przyjęty przez Sejm. Wówczas zgodnie z art. 11 ust. 1. Ustawy o Trybunale Stanu takie przyjęcie „powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy”. Nie jest to jednak odwołanie z członkostwa w KRRiT. Nie ma nawet ustawowo takiej możliwości. Tak więc do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia przez Trybunał Stanu KRRiT pracuje w składzie 4-osobowym. Podjęcie jakiejkolwiek uchwały albo rozporządzenia przez KRRiT wymaga – zgodnie z art. 9 ust. 2. Ustawy o radiofonii i telewizji – uzyskania minimum 4 głosów, co w rozpatrywanej sytuacji wymaga stałej jednomyślności. Sądząc zaś po głosowaniach nad przyjętymi już w bieżącej kadencji uchwałami i rozporządzeniami przyjmowano je najczęściej czterema głosami, przy innym od tych czterech stanowisku piątego członka KRRiT. Osoba ta pozostaje dalej w składzie 4-osobowym. A to oznacza, iż opisany wyżej stan rozpatrywania wniosku (wniosek skierowany przez Sejm do Trybunału Stanu, ale przed wydaniem wyroku) doprowadza do paraliżu pracy KRRiT. To niezwykle istotna sprawa, jednoznacznie zagrażająca możliwości skutecznego działania krajowego regulatora rynku mediów, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, dlatego należy tę sprawę również uwzględnić w sytuacji prowadzenia przez polityków zmasowanego nacisku na KRRiT i jej Przewodniczącego. Nam wszystkim w Polsce powinno zależeć, aby organ konstytucyjny jakim jest KRRiT działał sprawnie i wypełniał swe konstytucyjne i ustawowe zadania. Dlatego stanowczo apelujemy do Pana o powstrzymanie wszelkich działań prowadzących do motywowanych polityczną zemstą działań przeciwko konstytucyjnemu organowi jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz jej Przewodniczący i to w szczególności przedkładamy w niniejszym wystąpieniu Panu Premierowi.
Z poważaniem
Jolanta Hajdasz – przewodnicząca Rady Konsultacyjnej CMWP SDP,
Michał Karnowski, Janusz Kawecki, Paweł Lisicki, Tomasz Sakiewicz,
Krzysztof Skowroński, Leszek Sosnowski, Wojciech Surmacz