Podczas przedświątecznych porządków mieszkanka Tarnowa znalazła w starym kredensie granat zaczepny, schowany w specjalnej skrytce – poinformowała tarnowska policja.
Na niebezpieczne znalezisko kobieta natrafiła, rozbierając odziedziczony po rodzicach stary kredens. Chciała się pozbyć mebla.
Okazało się, że w jego wnętrzu zamontowane są tajne schowki. W jednym z nich – zakamuflowanej szufladce – tarnowianka odkryła starannie owinięty natłuszczonym pergaminem granat. Natychmiast powiadomiła policję.
Skierowani na miejsce funkcjonariusze z grupy minersko-pirotechnicznej stwierdzili, że jest to granat zaczepny RG-42. Obok niego leżał zapalnik.
Granat prawdopodobnie należał do ojca kobiety – wojskowego, który walczył w II wojnie światowej.
Ponieważ granat nie był uzbrojony, nie było konieczności ewakuacji domowników i sąsiadów. Po zabezpieczeniu znaleziska policjanci przekazali je wojskowym saperom z Rzeszowa, którzy wywieźli granat na poligon.