Gościem Telewizji Republika w programie „Z wiejskiej na gorąco” był Jan Żaryn – senator Prawa i Sprawiedliwości. – Wydaje mi się, że lepiej dla debaty o konstytucji wybrać datę, która miałaby symboliczne znaczenie. Apelowałem o odwagę. Niska frekwencja jest zawsze niebezpieczeństwem – mówił.
Referendum konstytucyjne
Senat nie wyraził w środę zgody na zarządzenie przez prezydenta Andrzeja Dudę konsultacyjnego referendum ogólnokrajowego ws. zmian w konstytucji.
– Zagłosowałem za tym referendum. Myślę, ze łączyła nas myśl wspólna – mianowicie niezależnie od daty i innych wątpliwości wiodącą kwestią jest wola nasza, aby społeczeństwo polskie włączyło się do debaty konstytucyjnej. Ta debata jest elementem dawania dobrego świadectwa do przywiązania do Polski - osobiście uważałem, że te daty są najlepsze, aby udzielić odpowiedzi na pytania pana prezydenta – mówiła nam Jan Żaryn.
– Senatorowie PiS podnosili zarzut związany z datą – uznając, że frekwencja może być zbyt niska.
– Myślę, że minister Mucha był zawiedziony, bo uczynił wiele w tej kwestii. (…) Ja z kolei uważam teraz z dystansu, że nic strasznego się nie stało – nie ma co dywagować na ten temat. Jakby to referendum wyglądało, bo mamy to za sobą. Warto przygotowywać się do zaproponowania panu prezydentowi, aby ewidentnie wrócić do tematu – podkreślił.
– Ja sugerowałem termin 2-3 maja. (…) proponowany jest również termin związany z wyborami do Europarlamentu. Praca pod względem organizacyjnym mogłaby być jednak utrudniona – ocenił Żaryn.
– Wydaje mi się, że lepiej dla debaty o konstytucji wybrać datę, która miałaby symboliczne znaczenie. Apelowałem o odwagę. Niska frekwencja jest zawsze niebezpieczeństwem. Wiemy jak się zakończyło referendum dla Bronisława Komorowskiego. (…) Mamy poczucie pewnego dyskomfortu referendum – powiedział.
– Jestem optymistą i uważam, że skoro referendum to dobry pomysł, to dobrze, żeby ono się odbyło - tylko już nie w tym terminie i może z lepszym przygotowaniem pytań. Te pytania były rzeczywiście trudne, nierówne. (…) To wszystko trzeba jeszcze raz wziąć pod uwagę i się zastanowić – zaznaczył senator PiS.
Ordynacja wyborcza – PO wskazała, że zmiany nie będą zgodne z prawem unijnym
– Podnoszenie argumentów, że coś jest niezgodne z dyrektywami unijnymi czy z konstytucja]ą ma już spora tradycję – słyszymy to od początku naszej kadencji. Są to tezy formułowane w sprawach politycznych, a nie w trosce o ta praworządność – mówił Żaryn.
– Niewątpliwie każda ordynacja wyborcza jest efektem pewnych założeń generalnych. To założenie polega na tym czy chcemy stać na straży tego, by większe i bardziej skuteczne partie na scenie politycznej były prezentowane – czy też chcemy żyć w tej rzeczywistości rozdrobnienia partyjnego. Każda odpowiedź ma swoje opinie zarówno negatywne jak i pozytywne – podkreślił.
– Jak wiemy od wielu lat w Polsce toczy się tak dyskusja. Była ona szczególnie żywa w 2005 – dodał.