Prof. Zaradkiewicz: Duża ustawa reprywatyzacyjna to nie forma odszkodowania, a zadośćuczynienia

Gościem Adriana Stankowskiego w programie "Wolne Głosy Wieczorem" był prawnik, konstytucjonalista, prof. Kamil Zaradkiewicz, współautor dużej ustawy reprywatyzacyjnej. - Projekty, które powstawały w poprzednich latach, w szczegółach były bardzo różne, ale przewidywały podobne mechanizmy. Było kilka scenariuszy, które możemy w nich odnaleźć. Podobne pomysły były też przez te lata przyjmowane w innych państwach Europy środkowej i wschodniej - mówił prof. Kamil Zaradkiewicz.
"Duża ustawa reprywatyzacyjna przewiduje nie tylko zadośćuczynienie"
– Albo zwracamy w naturze różnego rodzaju dobra majątkowe osobom, które je utraciły w czasie reżimów komunistycznych. Albo rezygnujemy ze zwrotów nieruchomości tam, gdzie wypłacamy rekompensaty w różnej wysokości, albo wreszcie stosujemy wariant mieszany, czyli tam, gdzie można zwracamy, a tam gdzie jest to z różnych przyczyn niemożliwe, przyznajemy zadośćuczynienie, bo to nie jest to samo co odszkodowanie. Ostatni model to zamknięcie kwestii zwrotów i wykluczenie takiej możliwości - zaznaczył Zaradkiewicz.
– Duża ustawa reprywatyzacyjna przewiduje nie tylko zadośćuczynienie. Projekt zakłada trzy możliwości do wyboru przez zainteresowanych. Po pierwsze, możliwość świadczenia pieniężnego - 20 proc. wartość nieruchomości, której ta osoba została pozbawiona. Te 20 proc. liczy się wg stanu nieruchomości w chwili przejęcia - podkreślił Zaradkiewicz.
"Dlaczego 20 procent? Niższa wartość nie mogła wchodzić w rachubę"
– Druga możliwość to świadczenie w obligacjach skarbowych, tu przewidziane jest 25 procent, bo to bezpośrednio nie obciąża budżetu państwa - mówił prawnik.
– Dlaczego 20 procent? Ten poziom został zaaprobowany w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego. Niższa wartość nie mogła wchodzić w rachubę. Nie mamy tutaj do czynienia z rozwiązaniem, które byłoby formą odszkodowania, naprawienia szkód, tylko formą zadośćuczynienia, uznania przez państwo na zasadzie akceptacji tego, że trzeba w jakiś sposób zmniejszyć rozmiar krzywd, które te osoby doznały w skutek działania reżimu komunistycznego - podkreślił Zaradkiewicz.
"Sukces ma wielu ojców. Widzimy, że wszyscy prześcigają się w tym, czego oni nie zrobili dotychczas"
– Wiele z tych nieruchomości zostało sprzedanych osobom prywatnym. Powstaje pytanie, gdyby założyć zwrot w naturze, trzeba było odbierać te nieruchomości? Tylko z jakiego tytułu? Istnieją nieruchomości, które są oddane na cele publiczne. Np. szkoła przy ulicy Twardej - mówił Kamil Zaradkiewicz.
– Sukces ma wielu ojców. Widzimy, że wszyscy prześcigają się w tym, czego oni nie zrobili dotychczas. A tak naprawdę bardzo niewiele zrobili w tym kierunku - podkreślił Zaradkiewicz.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Kurzejewski: obecni rządzący chcą przyzwyczaić Polaków, że drony będą spadać, że jest niebezpiecznie
Amerykański ośrodek analityczny zbadał sprawę rosyjskich dronów nad Polską. Podaje, jaki był cel Kremla
Morawiecki apeluje do rządu Tuska: czas na deregulację polskiego prawa i zamówień MON na rzecz polskiego sektora dronowego
Najnowsze

Błaszczak krytykuje wpis Sikorskiego: trzeba wykorzystać sytuację do tego, żeby zbudować Fort Trump

Wojciechowska van Heukelom: niedouczony młodzieniec Jaskulski powinien zostać ukarany!

PILNE: Trump potwierdza zatrzymanie podejrzanego o zabójstwo Charliego Kirka

Uwolnieni więźniowie polityczni Łukaszenki w Wilnie dziękują za wsparcie

Kurzejewski: obecni rządzący chcą przyzwyczaić Polaków, że drony będą spadać, że jest niebezpiecznie

Amerykański ośrodek analityczny zbadał sprawę rosyjskich dronów nad Polską. Podaje, jaki był cel Kremla
