– Mój syn nie musi słuchać i nie będzie słuchał Jarosława Kaczyńskiego, ponieważ od wielu lat przyświecają im te same piękne wartości – mówił dla Super Expressu prof. Jan Tadeusz Duda. Ojciec Andrzeja Dudy przekonywał, że i Kaczyński, i jego syn „mają program, który jest najlepszy dla Polski”.
Ojciec kandydata PiS na urząd prezydenta jest profesorem automatyki i informatyki stosowanej na krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej.
To był jeden z najszczęśliwszych wieczorów w życiu prof. Jana Tadeusza Dudy. Kiedy tylko dowiedział się o wygranej syna w pierwszej turze wyborów prezydenckich, od razu chwycił za telefon – relacjonuje dziennik.
– Zadzwoniłem do Andrzeja z gratulacjami. Bardzo się ucieszyłem z jego wygranej. Wierzyłem w zwycięstwo od początku. Modliłem się o to. Opatrzność czuwała nad Andrzejem – mówił prof. Jan Tadeusz Duda, nie kryjąc przy tym wzruszenia.
Prof. Duda denerwuje się, słysząc zarzuty o tym, że jego syn jest sterowany przez Jarosława Kaczyńskiego. – Mój syn nie musi słuchać i nie będzie słuchał Jarosława Kaczyńskiego, ponieważ od wielu lat przyświecają im te same piękne wartości. Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński mają program, który jest najlepszy dla Polski – mówi.
– Andrzej bardzo dobrze wypełnia swoją misję, bardzo dużo pracuje, jeździ po Polsce, spotyka się z ludźmi, którzy przyjmują go z wielkim entuzjazmem. Codziennie widzę, jak bardzo Polacy mu kibicują. Tylko mój syn daje nadzieję na to, aby w Polsce żyło się lepiej. Mój syn gwarantuje prezydenturę uczciwą, w duchu patriotycznym i z głębokim szacunkiem do ludzi – podkreśla prof. Duda.
– Modlę się, żeby Andrzej miał siły i mądrość na drugą turę i wygrał w niej z Bronisławem Komorowskim. Modlimy się, żeby chronił go Pan Bóg i Jan Paweł II. Polska pod Komorowskim jest państwem zacofanym, peryferyjnym. Tylko mój syn daje nadzieję na zmianę – zaznaczył ojciec Andrzeja Dudy, zapewniając, że wierzy w zwycięstwo syna.