– To, czego brakuje w polityce, to myśl Arystotelesa, w której wykuwa się dobro publiczne – powiedział w programie "Prosto w Oczy" prof. Piotr Gliński.
Kandydat z list PiS do Sejmu oświadczył, że w przyszłym parlamencie są duże szanse na samodzielną większość dla partii Jarosława Kaczyńskiego, ale nie będzie to łatwe. – Dlatego musimy dalej ciężko pracować i starać się nie uprawiać polityki plastikowej i manipulacyjnej – powiedział.
Prof. Gliński nie chciał rozmawiać o personaliach. – Nie wiadomo, jaki będzie kształt przyszłego rządu. Najważniejsze jest to, żeby przekonać Polaków, aby 25 października podjęli racjonalny wybór – tłumaczył.
Jego zdaniem powyborczy scenariusz, w którym tworzy się koalicja "wszyscy przeciwko PiS" jest bardzo realny. – To naprawdę bardzo istotny bój. Moim zdaniem to są najważniejsze wybory od 1989 r., bo nie możemy dalej pozwalać na to, co się dzieję w naszym kraju – oświadczył.
Gliński podkreślił, że jeśli po wyborach nie zajdą żadne realny zmiany, to kryzysy, które dotykają Polskę będą się pogłębiać. – Jeżeli dalej będzie rządził ten postkomunistyczny układ, to niektóre problemy, z którymi borykamy się dzisiaj będą trudne do rozwiązania – dodał.
CZYTAJ TAKŻE:
Cejrowski: Chciałbym zobaczyć odsunięcie komunistów od władzy