Prezydent spotkał się z mieszkańcami na dziedzińcu zabytkowego Pałacu Potockich, jednej z najpiękniejszych w Europie rezydencji rokokowych. Jak podkreślił, ma nadzieję, że pałac, "który jest perłą polskiego baroku, powinien być nie tylko wizytówką miasta, ale także atrakcją turystyczną". – Dzisiaj tryska tu silne źródło polskości i patriotyzmu. I to jest właśnie to, co stanowi wyznacznik tego, że jest to absolutnie Polska A – mówił.

"Myślmy o rodzinie"

Andrzej Duda zapowiedział, iż będzie wspierał rząd i większość parlamentarną we wszystkich zmianach, które powodują, że Polska staje się państwem przyjaznym zwykłym ludziom, a nie tylko wąskim grupom. Zdaniem prezydenta, w ciągu ostatnich lat rozwój naszego kraju ukierunkował się na wielkie miasta. Dodał, że na zmianach najbardziej ucierpiały miasta powiatowe oraz mniejsze miejscowości.

– Jedyną nadzieją na to, że ten proces uda się odwrócić, jest spojrzenie na Polskę przez pryzmat tak rozumianego zrównoważonego rozwoju. Nie chodzi tylko o kwestię ochrony środowiska i zachowania czegoś dla przyszłych pokoleń. Przyszłe pokolenia muszą być, a tego nam dzisiaj brakuje. A żeby były te przyszłe pokolenia, to musimy myśleć o rodzinie – przekonywał Andrzej Duda.

"Nie oddamy dobrej zmiany"

Jak zaznaczył, to obywatele wybrali władzę, która ma realizować swój program. W ocenie prezydenta, spełnienie obietnic wyborczych to "kwintesencja uczciwej demokracji, w której potem władza może zostać rozliczona ze swoich zobowiązań". – Byłbym nieuczciwy, gdybym złamał własne zobowiązanie wyborcze i uniemożliwiał realizację tego, co do czego jestem przekonany, że służy Polsce i moim rodakom (...) Nie oddamy dobrej zmiany, nie oddamy jej za nic w świecie – podkreślił Andrzej Duda.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Andrzej Duda odznaczył samorządowców. "To działalność, która wymaga serca"

Rzecznik rządu w "Odkodujmy Polskę": Apeluję do prezesa TK, by wrócił na drogę prawa